Niepokonani 2012: niech państwo płaci za błędy

Jeśli urzędnik się myli, to odpowiedzialność za jego decyzję powinno wziąć na siebie państwo – uważają działacze stowarzyszenia.

Publikacja: 11.05.2014 23:32

Jednym urząd skarbowy nie chce zwrócić VAT, przez co doprowadza firmy do upadku, innym celnicy naliczają nienależną akcyzę, a jeszcze inni na podstawie fałszywych oskarżeń trafiają do aresztu. W każdym przypadku błąd zrobili urzędnicy. Poszkodowani zrzeszeni w ruchu Niepokonani 2012 walczą o sprawiedliwość i odzyskanie dobrego imienia.

We wtorek do Warszawy na II Kongres Niepokonanych zjadą członkowie stowarzyszenia, którzy w większości są bohaterami programu „Państwo w państwie" telewizji Polsat i tekstów w „Rz". Kiedyś poszkodowani przez państwo, walczą o sprawiedliwość.

Państwo ma moralny obowiązek naprawić szkody wyrządzone przez urzędników

Właścicielowi nieistniejącej już firmy Autoform w Mysłowicach Jerzemu Kucowi izba celna naliczyła ok. 10 mln zł podatku akcyzowego za sprzedawane karetki. – Kontrolowali mnie prawie trzy miesiące i stwierdzili, że popełniłem błąd i powinienem pobierać od każdego samochodu akcyzę 18,6 proc. – opowiada Jerzy Kuc. Dodaje, że z powodu decyzji celników jego firma upadła. Aż 50 osób straciło wówczas pracę. A źródło utrzymania pewnie 150. Przedsiębiorca odwołał się od wszystkich decyzji do sądu administracyjnego. W sumie złożył tam 27 spraw. Pierwsze trzy przegrał, kolejne 14 wygrał, dziesięć czeka na rozpatrzenie. – I dalej walczę o sprawiedliwość – mówi Kuc

Kłopoty Adama Gizickiego, przedsiębiorcy z branży metali z Legnicy, zaczęły się dwa lata temu, gdy resort finansów wysłał specjalne instrukcje o wstrzymaniu zwrotu podatku VAT dla „branż wrażliwych", m.in. metali szlachetnych. – Urzędy skarbowe nie chcą zwracać należnego podatku i nic nie robią sobie z przegranych spraw przed sądem administracyjnym. Firma była kontrolowana przez US, potem ten sam zakres przez UKS, kiedy nic nie można firmie zarzucić, nikt zaś z urzędników nie chce się przyznać do błędu, do akcji wkracza ABW lub CBŚ po otrzymaniu specjalnie spreparowanego doniesienia od organów skarbowych – opowiada Gizicki. Dodaje, że takie zachowanie dotyczy nie tylko jego firmy, ale też wielu innych.

Takich przykładów jest, niestety, więcej. – Ludzie, którzy do nas trafili, to już kilka tysięcy. Do tego należy doliczyć rodziny poszkodowanych oraz tych, którzy do nas się nie zgłaszają, bo zwyczajnie boją się ujawnić – mówi Marcin Kołodziejczyk, jeden z założycieli, rzecznik Niepokonanych 2012. Do stowarzyszenia docierają anonimy od osób, które je popierają, ale boją się rewanżu ze strony władzy. – Oceniam, że ruch skupia kilkanaście tysięcy osób – mówi Kołodziejczyk.

Jego zdaniem taka armia świadczy o patologii w naszym życiu publicznym. – W moim odczuciu instytucje administracji publicznej, w tym wymiar sprawiedliwości, drąży demoralizacja, która bierze się z poczucia bezkarności funkcjonariuszy państwowych – podkreśla Kołodziejczyk. – Jeżeli my jako obywatele czy osoby prowadzące działalność gospodarczą popełniamy błędy, to jesteśmy za nie przykładnie ukarani – zauważa. Jego zdaniem gdyby państwo było dobrze zarządzaną firmą, to takich urzędników odpowiednio szkoliłoby albo dyscyplinowało, by błędów nie popełniali. – Polacy zasługują, by w końcu została ukonstytuowana właściwa struktura prawna, komplementarne kodeksy, które współgrają ze sobą, a nie konkurują – podkreśla przedstawiciel Niepokonanych.

Zdaniem posła Łukasza Gibały z Twojego Ruchu powinno się zmienić w Polsce prawo tak, by urzędnicy mieli mniejszą władzę i nie mogli podejmować arbitralnych decyzji, a np. VAT był zwracany po 30 dniach, a nie tak jak dziś ten termin wynosi 60 dni, a jak jest wszczęta kontrola w firmie, to jest wydłużany. – Poza tym droga sądowa, na którą występują poszkodowani przez państwo obywatele czy firmy, nie powinna być tak długa jak obecnie. Sądy powinny szybciej pracować – uważa poseł Gibała.

A poseł Maks Kraczkowski z PiS dodaje, że w przypadku odpowiedzialności urzędniczej powinna być gwarancja prawna realnego dochodzenia roszczeń. – Nie może być tak, że sędzia reprezentuje interesy Skarbu Państwa, a nie wymiaru sprawiedliwości – podkreśla poseł Kraczkowski. Dodaje, że odnosi wrażenie, że właśnie sądy wczuwają się w rolę obrońców Skarbu Państwa. – Poza tym wciąż w Polsce mamy niską świadomość prawną, choć dzięki otwarciu korporacji ceny usług w ostatnim czasie spadły o 10 proc. – wylicza poseł Kraczowski. Podkreśla, że państwo ponosi odpowiedzialność moralną i prawną za naprawienie szkody wyrządzonej przez urzędników. – Tak to wygląda na świecie – tłumaczy poseł PiS.

Społeczeństwo
Kiedy wrócą opady śniegu? Najnowsza prognoza pogody IMGW na 10 dni
Społeczeństwo
Alerty IMGW i RCB dla niemal całej Polski: Uwaga na gołoledź i marznący deszcz
Społeczeństwo
Jaka będzie pogoda na początek ferii zimowych? IMGW zdradza szczegóły
Społeczeństwo
Badanie: Co drugi Polak ocenia negatywnie wpływ Ukraińców na działanie państwa
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Społeczeństwo
„Państwo w państwie”: Nieudane operacje plastyczne. Koszmar zamiast piękna
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego