Reklama

Tak dla in vitro. Sondaż dla "Rzeczpospolitej"

Tylko 35 proc. Polaków chce, by Sejm zalegalizował związki partnerskie.

Aktualizacja: 02.02.2015 22:19 Publikacja: 02.02.2015 21:00

Tak dla in vitro. Sondaż dla "Rzeczpospolitej"

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu komisje zajmą się ratyfikacją konwencji o przemocy wobec kobiet. – Mam nadzieję, że uda się nam wreszcie zakończyć pracę – mówi minister w Kancelarii Premiera Małgorzata Kidawa-Błońska. Z sondażu IBRIS dla „Rzeczpospolitej" wynika, że jest to ustawa światopoglądowa, którą według badanych Sejm powinien przyjąć najpilniej.

Za takim rozwiązaniem opowiada się aż 89 proc. badanych. Przeciwni nie są nawet wyborcy PiS. 78 proc. z nich chce ratyfikacji jeszcze w tej kadencji. Problem w tym, że zdaniem przywódców tej partii konwencja jest nie do zaakceptowania z powodu występowania w niej definicji rodem z ideologii gender. Dlatego przeciw jej ratyfikacji opowiadał się też były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.

– Opinia publiczna dała się zmanipulować propagandzie rządowej. Okazuje się, że nazwa konwencji, w której nie chodzi o zwalczanie przemocy, ale o szerzenie ideologii gender, była dobrym trickiem jej autorów – tłumaczy Gowin.

Inaczej wyniki sondażu interpretuje Paulina Piechna-Więckiewicz z SLD. – Widać, że konwencja może być też podstawą do budowania zgody narodowej – zaznacza.

Teoretycznie do głosowania nad ustawą o konwencji może dojść jeszcze w piątek.

Reklama
Reklama

Następną ustawą światopoglądową w kolejce będzie najprawdopodobniej ta dotycząca związków partnerskich. Zawierać mogłyby je także osoby homoseksualne, a PO ma już gotowy projekt w tej sprawie. Rozpoczęcie nad nim prac zapowiedziała na początku stycznia premier Ewa Kopacz.

Jednak ta kwestia nie budzi relatywnie dużego zainteresowania ankietowanych. Uchwalenia regulacji w tym zakresie oczekuje 35 proc. badanych, 32 proc. chce ich odrzucenia, a 28 proc. badanych nie chce, by Sejm w ogóle zajmował się tą kwestią.

Z sondażu wynika, że wyborcy oczekują raczej szybkiego wprowadzenia regulacji dotyczących in vitro. Nad projektem pracuje Ministerstwo Zdrowia, a pod obrady Sejmu ma on trafić już w lutym. Projekt ma m.in. ograniczyć do ośmiu liczbę tworzonych sztucznie zarodków i dopuścić korzystanie z zapłodnienia pozaustrojowego również przez pary w związkach nieformalnych.

Uchwalenia ustawy o in vitro jeszcze w tej kadencji chce 62 proc. badanych. Wśród wyborców PO, PSL i SLD ten wskaźnik oscyluje nawet wokół 80 proc., tylko 29 proc. zwolenników ustawa ma wśród elektoratu PiS, na co może mieć wpływ sprzeciw Kościoła wobec tej procedury.

– Polacy są już na to gotowi, chcą mieć prawo do szczęścia wynikającego z posiadania dzieci – przekonuje Piechna-Więckiewicz.

Zdaniem Gowina jednak sondaż nie pokazuje rzeczywistego poparcia dla refundacji in vitro, ale jedynie dla wprowadzenia regulacji. – Sam również uważam, że Sejm powinien się tym zająć. Pytanie tylko, jak ta ustawa miałaby wyglądać – dodaje.

Reklama
Reklama

Najmniej osób oczekuje uchwalenia ustawy o uzgadnianiu płci, która ma pomóc osobom transseksualnym. Projekt opracowała transseksualna posłanka Anna Grodzka, a nieformalnie wspiera go rząd, choć chce do niego wprowadzić poprawki. Ustawa zakłada ułatwienie procedury skorygowania płci w dokumentach. Obecnie w tym celu trzeba pozwać własnych rodziców za błędne ustalenie płci dziecka.

Przyjęcia projektu chce tylko 21 proc. ankietowanych, jednak zdaniem naszych rozmówców to spora grupa. – To na pewno więcej, niż wynosi liczba osób dotkniętych tym problemem. Widać więc, że został on zauważony – mówi Kidawa-Błońska.

Jej zdaniem z sondażu wynika, że „sprawy światopoglądowe mają znaczenie dla Polaków". Jednak wyniki pokazują też, że na przeforsowaniu ustaw najbardziej zależy wyborcom Platformy Obywatelskiej.

Okazuje się, że to ta partia, a nie SLD, dysponuje najbardziej liberalnym światopoglądowo elektoratem. Wyborcy lewicy częściej opowiadają się co prawda za związkami partnerskimi, ale sympatycy PO przodują wśród zwolenników ratyfikacji konwencji przemocowej oraz uchwalenia ustaw o in vitro i uzgadnianiu płci.

– SLD ma poparcie tam, gdzie istniały społeczności związane z dawnymi resortami siłowymi, co nie sprzyja postawom liberalnym. Poza tym PO jest partią wielkomiejską, a SLD jest nadreprezentowane w mniejszych ośrodkach – tłumaczy dr hab. Rafał Chwedoruk.

Jego zdaniem z kolei stosunkowo wysokie poparcie elektoratu PiS dla konwencji o zapobieganiu przemocy wobec kobiet bierze się stąd, że „ta partia budowała potęgę, agregując wiele elektoratów". – Na wysokie poparcie dla tej ustawy rzeczywiście może mieć wpływ tytuł konwencji. Polacy to społeczeństwo umiarkowanie konserwatywne, wrażliwe na ludzką krzywdę – analizuje.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy wątpią w wiarygodność USA jako sojusznika
Społeczeństwo
Prezes OTOZ Animals: To błąd Jarosława Kaczyńskiego, jego wyborcy przecież też lubią psy
Społeczeństwo
Rząd wyprowadza Ukraińców z pensjonatów. Polska zmniejsza wsparcie dla uchodźców
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Czy zakazać obrzezania u chłopców? Przewiduje to petycja, którą zajmie się Sejm
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama