- Zakaz wydobywania kryptowalut obowiązuje od teraz do 22 września. Około 80 proc. obecnego wydobycia odbywa się w Iranie bez licencji - powiedział prezydent Hassan Rouhani.
Bitcoin i inne kryptowaluty powstają w procesie nazywanym wydobyciem, w którym potężne komputery rozwiązują złożone problemy matematyczne. Proces ten jest wysoce energochłonny, często opiera się na energii elektrycznej wytwarzanej przez paliwa kopalne, w które Iran jest bogaty.
W przyszłym miesiącu w Iranie odbędą się wybory prezydenckie, a władze są krytykowane przez obywateli za przerwy w dostawach prądu. Rząd obwinił za tę sytuację wydobywanie kryptowalut, suszę i rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną w lecie.
Według firmy Elliptic, zajmującej się analizą blockchain, około 4,5 proc. wydobycia bitcoinów odbywa się w Iranie, co pozwala mu zarobić setki milionów dolarów z kryptowalut, które mogą być wykorzystane do zmniejszenia wpływu sankcji USA.
Gospodarka Iranu została mocno uderzona od 2018 roku, gdy były prezydent Donald Trump wycofał USA z porozumienia nuklearnego z 2015 roku i ponownie nałożył sankcje na Teheran. Obecnie trwają rozmowy na temat możliwości przywrócenia umowy.