Aktualizacja: 11.12.2017 22:39 Publikacja: 11.12.2017 22:35
Foto: adobestock
Rodzice początkowo twierdzili, że ich dziecko o imieniu Maëlyne straciło przytomność po wypiciu kieliszka różowego wina, pozostawionego przez gościa w ich domu w Champagné na zachód od Paryża.
Lekarze szybko rozprawili się z tymi tłumaczeniami, znajdując w organizmie dziewczynki toksyczną dawkę leków przypisywanych zwykle dorosłym osobom cierpiącym na depresję. Śledczy odkryli później ślady tych samych leków w butelce drugiej córki pary, która w chwili śmierci Maëlyne miała trzy lata.
W sobotę w stolicy Węgier, Budapeszcie, odbył się 30. doroczny marsz Budapest Pride, który w tym roku miał wyjąt...
Europejczycy powinni zgromadzić zapasy, które pozwolą im na przetrwanie pierwszych 72 godzin ewentualnego kryzys...
W Wielkiej Brytanii wśród osób poniżej 18. roku życia wzrasta świadomość istnienia woreczków nikotynowych – poka...
Jednostki kalifornijskiej Gwardii Narodowej zostały skierowane w niedzielę na ulice Los Angeles, by pomóc w opan...
Administracja Donalda Trumpa poinformowała, że wysyła 2 tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej do Los Angeles, gdzi...
Przez ostatnie pół roku nastroje w państwie Putina radykalnie się zmieniły. Polska wciąż znajduje się w gronie n...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas