Cięcia budżetowe w resorcie obrony najbardziej odczują jednostki wojskowe. W niektórych limity na benzynę obcięto nawet o 50 procent. Dlatego dowódcy muszą oszczędzać przede wszystkim na transporcie. W związku z tym zostały ograniczone wyjazdy m.in. na ćwiczenia poligonowe.
Jak twierdzą rozmówcy „Rz”, żołnierze mają się szkolić jak najbliżej jednostek. – Jeśli jest to kilka kilometrów, mogą przejść tam na piechotę – mówi jeden z oficerów.
Innym rozwiązaniem wynikającym z oszczędności jest wynajmowanie przez armię autokarów od zewnętrznych firm transportowych. – W wojskowych starach mieści się 16 żołnierzy, w autokarze dwa razy więcej. Oszczędność jest spora – uzasadnia wojskowy.
Armia ma też do transportowania ludzi i sprzętu wykorzystywać kolej.
Niestety, ta sytuacja odbije się na szkoleniu żołnierzy. Takie ograniczenia nie dotkną jednak jednostek przygotowujących się do udziału w misjach zagranicznych oraz – jak zapewnia Sztab Generalny – tych, które realizują zobowiązania sojusznicze, np. w siłach szybkiego reagowania NATO i grupach bojowych Unii Europejskiej. Podobnie ma być w ośrodkach przygotowujących kandydatów do służby.