CBA przeszukuje biuro posła Jana Burego

Centralne Biuro Antykorupcyjne przeprowadziło przeszukanie w biurze poselskim posła PSL Jana Burego. Agenci przeszukali też dom Burego i jego pokój w hotelu poselskim.

Aktualizacja: 10.07.2014 18:51 Publikacja: 10.07.2014 16:53

CBA przeszukuje biuro posła Jana Burego

Foto: ROL

Działania CBA maja związek ze śledztwem ws. powoływania się na wpływy w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju.

CBA dokonało przeszukania na zlecenie prokuratury apelacyjnej w Warszawie. Trzy dni temu miało już miejsce podobne przeszukanie. Wtedy prokuratura apelacyjna zleciła przeszukanie w Ministerstwie Infrastruktury. W jego wyniku zatrzymano dwóch biznesmenów z Podkarpacia.

Z informacji "Rz" wynika, że funkcjonariusze CBA prowadzą przeszukania w kilkunastu miejscach w kraju. Oprócz posła Burego w kręgu zainteresowania Biura są głównie biznesmeni oraz byli i obecni urzędnicy. Sprawa dotyczy łapówek ogromnej wartości.

"CBA pracuje w kilku miejscach"

Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński powiedział, że agenci Biura od samego rana pracują w kilku miejscach, wspólnie z prokuratorami z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Dobrzyński nie chciał zdradzić szczegółów działań, mówiąc, że byłoby to "dalece nieprofesjonalne". Rzecznik zastrzegł, że dalsze informacje w sprawie będzie mogła przekazać prokuratura, już po zakończeniu działań CBA.

Zbigniew Jaskólski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie potwierdził, że w związku ze śledztwem dotyczącym płatnej protekcji, prowadzonym przez CBA i prokuraturę (w którym zarzuty mają dwaj biznesmeni z Podkarpacia z branży paliwowej) przeszukano różne miejsca, jednak podania szczegółów odmówił. Dodał jedynie, że sprawa dotyczy osób sprawujących funkcje publiczne.

- W sprawie udzielania korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu spraw w instytucji państwowej wykonywane były dalsze czynności, w tym również dalsze przeszukania różnych pomieszczeń, u osób sprawujących funkcje publiczne – informuje Jaskólski. I dodaje: śledztwo ma charakter rozwojowy i dla jego dobra nie można obecnie przekazać bliższych informacji o jego toku oraz przebiegu czynności.

Jak wynika z informacji „Rz", funkcjonariusze CBA przeszukali również dom Burego na Podkarpaciu oraz jego pokój w domu poselskim.

Prokuratura nie komentuje, Bury potwierdza

Prokuratura nie odnosi się do informacji o przeszukaniu biura szefa klubu poselskiego PSL i jeszcze innego polityka stronnictwa. Pytany o to Bury przyznał, że CBA na zlecenie prokuratury przeszukało jego biuro w Rzeszowie. - Nie mam sobie nic do zarzucenia. W tej sprawie wyjaśniłem wszystko, co mogłem - powiedział Bury pytany o to przez dziennikarzy w Sejmie. - W tej chwili te czynności jeszcze trwają w biurze poselskim w Rzeszowie - dodał.

- Dzisiaj wprowadziłem panią prokurator i dwóch funkcjonariuszy CBA do mojego pokoju hotelowego. Byłem obecny przy czynnościach. Zachowali się bardzo profesjonalnie i bardzo elegancko - dodał szef klubu PSL. Pytany przez dziennikarzy stwierdził, że nie wie, czego dotyczy przeszukanie. Z pytaniami odsyła do prokuratury. Poseł PSL wykluczył, by akcja CBA miała związek z jutrzejszym głosowaniem nad odwołaniem ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza.

Biznesmeni, urzędnicy i łapówki

"Rzeczpospolita" napisała w czwartek, że w zeszłym tygodniu przeszukania dokonano w gabinecie wiceministra Zbigniewa Rynasiewicza (PO), a zatrzymanymi biznesmenami byli Marian D. i Paweł K. - przedsiębiorcy z firmy paliwowej z Leżajska (Podkarpackie)

, skąd również pochodzi Rynasiewicz. Rzecznik CBA oświadczył w czwartek, że Biuro nie udziela informacji na temat szczegółów. Również rzecznik PA Zbigniew Jaskólski nie podał, jakich osób one dotyczą.

Wiadomo, że biznesmenom przedstawiono zarzuty z art. 230a kodeksu karnego, czyli czynnej płatnej protekcji. Głosi on, że kara od pół roku do 8 lat więzienia grozi temu, kto udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w instytucji państwowej (...) polegające na bezprawnym wywarciu wpływu na decyzję, działanie lub zaniechanie osoby pełniącej funkcję publiczną, w związku z pełnieniem tej funkcji.

Bury pytany w czwartek, czy zna biznesmenów z Leżajska, którzy - według mediów - mieli się powoływać na wpływy w resorcie infrastruktury zaznaczył, że wie, kto to jest. - Jednego znam - powiedział, dodając, że jest on szefem dużej firmy na Podkarpaciu. Dopytywany, czy biznesmeni mogli się powoływać na jego wpływy powiedział: - Nie wiem. Proszę pytać prokuraturę i CBA.

Pytany o sprawę rzecznik MIR Robert Stankiewicz powiedział, że dysponentem pełnej wiedzy na ten temat jest Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. - Zatem z wszelkimi pytaniami dotyczącymi śledztwa odsyłamy do prokuratury. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju deklaruje pełną gotowość do współpracy w celu jak najszybszego wyjaśnienia sprawy - zapewnił.

W aferę zamieszane znane postaci z Podkarpacia

Co najmniej 10 osób jest zamieszanych w aferę dotyczącą powoływania się na wpływy w ministerstwie infrastruktury - ustalili dziennikarze RMF FM. To znane postaci z Podkarpacia - urzędnicy, politycy, policjanci i prokuratorzy. W grę wchodzić mogą nawet setki tysięcy złotych łapówek.

Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Służby
Piotr Pogonowski: Jako były szef ABW chciałbym sprostować kłamstwa o Pegasusie