Reklama

Zbiórka pieniędzy dla sierot po policjantach

Dzieci trzech funkcjonariuszy wydziału kryminalnego z Łodzi zastrzelonych rok temu przez strażnika z sieradzkiego więzienia dostaną polisy ubezpieczeniowe.

Aktualizacja: 06.03.2008 06:47 Publikacja: 06.03.2008 01:33

– Zebrane 123,5 tys. zł wpłyną na oprocentowane konta firmy ubezpieczeniowej. Zostaną tam do uzyskania pełnoletności przez 7-letnią Sonię, 11-letniego Adriana i 12-letniego Bartosza – mówi Zbigniew Jagiełło, przewodniczący NSZZ Policjantów w Łódzkiem.

– Jestem wzruszona solidarnością policjantów rozumiejących, czym dla rodzin jest brak mężów i ojców – mówi Aneta, żona zabitego sierżanta Bartosza Kuleszy.

Zbiórka nie odbyła się bez trudności. Pierwotnie związkowcy chcieli ją prowadzić tylko wśród policjantów, ale po nagłośnieniu sprawy przez media postanowili przekształcić ją w publiczną. Urzędnicy MSWiA uznali to jednak za naruszenie prawa, bo pieniądze gromadzono bez pozwolenia. Była nawet groźba, że zebrane do grudnia 98 tys. zł przejmie Skarb Państwa. – Chcieliśmy, by minister zalegalizował zbiórkę. Zamiast tego dowiedzieliśmy się, że nie jesteśmy wiarygodni – mówi Jagiełło.

On sam z zawiadomienia urzędników MSWiA odpowiadał w sądzie grodzkim za popełnienie wykroczenia. Został uniewinniony. Po decyzji sądu znikła też groźba utraty zebranych pieniędzy.

– Urzędnik postąpił zgodnie z prawem, inaczej mógłby się narazić na odpowiedzialność służbową – tłumaczy Wioletta Paprocka, rzecznik MSWiA.

Reklama
Reklama

– Zebrane 123,5 tys. zł wpłyną na oprocentowane konta firmy ubezpieczeniowej. Zostaną tam do uzyskania pełnoletności przez 7-letnią Sonię, 11-letniego Adriana i 12-letniego Bartosza – mówi Zbigniew Jagiełło, przewodniczący NSZZ Policjantów w Łódzkiem.

– Jestem wzruszona solidarnością policjantów rozumiejących, czym dla rodzin jest brak mężów i ojców – mówi Aneta, żona zabitego sierżanta Bartosza Kuleszy.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Niezidentyfikowany obiekt rozbił się w województwie lubelskim
Służby
Szpiedzy chcą azylu. Zaskakujący finał największej afery wywiadowczej w Polsce
Służby
Ukraińcy dementują plotkę z Telegramu. „Polscy strażnicy graniczni nie pytają o Banderę i Wołyń”
Służby
Ostrzegawczy e-mail tuż przed eksplozją granatnika. Czy wybuch w gabinecie szefa policji był zamachem?
Reklama
Reklama