– Nic o tym nie wiem – uciął rozmowę z „Rz” sam Sikorski.Informacje radia w specjalnym oświadczeniu wieczorem zdementowała Kancelaria Prezydenta: „To prowokacja wymierzona w osobę i urząd prezydenta Rzeczypospolitej”. Prezydencki minister Michał Kamiński stwierdził, że zastrzeżenia wobec Sikorskiego „są dobrze udokumentowane i mają inny charakter”.
Z informacji „Rz” wynika jednak, że prezydent Lech Kaczyński miał wpływ na dymisję Sikorskiego w lutym. Nasi rozmówcy twierdzili wówczas, iż do prezydenta dotarły informacje, że podczas prywatnych rozmów Sikorski miał się nieprzychylnie wypowiadać o polityce braci Kaczyńskich. Czy prezydent pozyskał te informacje o prywatnych rozmowach Sikorskiego z podsłuchów? Tego nie wiadomo.
Tymczasem w piątek koordynator ds. specsłużb Zbigniew Wassermann przyznał, że informacje stawiające Sikorskiego w niekorzystnym świetle pojawiły się tuż przed zdymisjonowaniem go z ministra obrony w rządzie PiS.
Nazwisko Sikorskiego ma się też znaleźć w drugiej części raportu o likwidacji WSI przygotowanego przez Antoniego Macierewicza. Były szef MON powiedział, że nie zdziwiłby się, gdyby tak się było. – Wszystkiego można się spodziewać – mówi Sikorski.
Roman Giertych, były wicepremier w rządzie PiS, twierdzi, że nazwisko Sikorskiego znalazło się już w pierwszym raporcie o likwidacji WSI. – Z tego, co mi powiedziano, zostało ono wykreślone. Nie wiem, czy zrobił to Macierewicz, czy pan prezydent. Wiem, że chodziło o plotki z niewiarygodnych źródeł – mówi „Rz” Giertych.