Lubelscy śledczy umorzyli prowadzone od 2008 roku dochodzenie w sprawie podejrzenia naruszenia prawa przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Kierował nim wówczas Mariusz Kamiński.
Prokuratorzy sprawdzali, czy funkcjonariusze CBA nie przekroczyli uprawnień, podejmując w latach 2006 – 2008 współpracę z zagranicznymi służbami specjalnymi bez podstawy prawnej.
Badali również, czy nie doszło w jej trakcie do ujawnienia tajnych informacji.
– Do zaistnienia przestępstwa wymagane jest, by został naruszony interes publiczny. Biorąc pod uwagę aktualne przepisy prawa i orzecznictwo, takiej sytuacji nie mieliśmy – twierdzi prokurator Cezary Maj, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.
Śledztwo wszczęto po publikacji „Gazety Wyborczej”, która w kwietniu 2008 roku napisała, że rozpracowywując ówczesną posłankę Platformy Obywatelskiej Beatę Sawicką, CBA wbrew prawu współpracowało z amerykańskim Federalnym Biurem Śledczym (FBI). Sawicka została zatrzymana jesienią 2007 roku pod zarzutem korupcji. Jej proces rozpoczął się w październiku 2009 roku.