Socjalistyczna Republika Wietnamu, jeden z ostatnich reżimów komunistycznych na świecie, stała się ważnym partnerem wojskowym Polski. Na początku września umowę o współpracy w dziedzinie obronności z tym krajem podpisał Zbigniew Włosowicz, wiceminister obrony narodowej.
Co mamy robić wspólnie z Wietnamczykami? Rozwijać badania nad technologiami obronnymi oraz m.in. wspierać się logistycznie i wzajemnie szkolić personel. „Polscy oficerowie mogą odbywać studia i szkolenia w Wietnamie, a wietnamscy oficerowie mogą odbywać studia i szkolenia w Polsce” – wyjaśnia w piśmie do „Rz” biuro prasowe Ministerstwa Obrony Narodowej.
Na razie jednak nie wiadomo, kiedy odbędą się pierwsze szkolenia. Ewentualne terminy mają być bowiem dopiero ustalone przez obydwie strony.
Z informacji „Rz” wynika, że polsko-wietnamska umowa dla naszego kraju jest częścią większego planu. Ma pomóc sprzedać Wietnamczykom polskie uzbrojenie.
Chodzi o sprzęt produkowany przez polskiego giganta zbrojeniowego – grupę Bumar. Jej przedstawiciele od kilku lat nieskutecznie próbują podpisać kontrakt z Wietnamem.