Szpitale będą analizować błędy personelu

Wszystkie podmioty prowadzące działalność leczniczą będą musiały wprowadzić system monitorujący zdarzenia niepożądane.

Publikacja: 13.03.2023 07:39

Szpitale będą analizować błędy personelu

Foto: Adobe Stock

50 mln zł z NFZ trafi do Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej w 2023 r. Pieniądze te nie zostaną przeznaczone na leczenie pacjentów, ale na sportowe półkolonie. Takie rozwiązanie dopisano podczas prac w Sejmie nad ustawą o jakości i bezpieczeństwie pacjenta. Ustawa została uchwalona w czwartek.

Ustawa przewiduje, że wszystkie podmioty wykonujące działalność leczniczą będą musiały uzyskać autoryzację, jeśli chcą udzielać świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Zgodnie z danymi zaprezentowanymi w ocenie skutków regulacji autoryzacja obejmie ponad 25 tys. podmiotów leczniczych, prawie 144 tys. praktyk zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów, 33,3 tys. praktyk zawodowych pielęgniarek i  położnych, a także blisko 14,5 tys. praktyk zawodowych fizjoterapeutów. Wymóg uzyskania autoryzacji będzie warunkiem zawarcia umowy z NFZ. Autoryzację wydawać będzie prezes NFZ na pięć lat. Jej celem jest potwierdzenie spełnienia przez podmioty wykonujące działalność leczniczą warunków dotyczących miejsca udzielania świadczeń opieki zdrowotnej, personelu medycznego i wyposażenia w sprzęt i aparaturę medyczną. Trzeba będzie spełnić nie tylko dotychczasowe wymogi określone w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, ale także wprowadzić wewnętrzny system zarządzania jakością i bezpieczeństwem. System ten będzie jednak obligatoryjny dla wszystkich podmiotów prowadzących działalność leczniczą, nie tylko tych, które wykonują świadczenia w ramach NFZ. Wszyscy będą więc zobowiązani do wprowadzenia rozwiązań mających na celu monitorowanie zdarzeń niepożądanych. Podmioty lecznicze będą musiały zgłaszać wszystkie zdarzenia niepożądane, analizować ich przyczyny oraz omówić wnioski z personelem. Będą też zobowiązane do opracowania i wdrożenia rozwiązań ograniczających występowanie takich zdarzeń w przyszłości.

Czytaj więcej

Jolanta Budzowska: Zbyt niskie odszkodowania za błędy medyczne

Poszkodowany pacjent będzie miał wybór: dochodzić odszkodowania w sądzie albo wystąpić o świadczenie kompensacyjne. Nowy Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych według resortu zdrowia ma zapewnić pacjentom szybszą i wyższą wypłatę rekompensat za zdarzenia medyczne. Wniesienie do sądu sprawy o odszkodowanie lub zadośćuczynienie będzie wykluczać rozpatrzenie wniosku przez rzecznika praw pacjenta. Przyjęcie świadczenia kompensacyjnego będzie zaś równoznaczne ze zrzeczeniem się wszelkich roszczeń o odszkodowanie, rentę oraz zadośćuczynienie pieniężne, mogących wynikać ze zdarzenia medycznego w zakresie szkód, które ujawniły się do dnia złożenia wniosku. Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że będzie to system rekompensat za szkody bez orzekania o winie. Kontrowersje wzbudza wysokość odszkodowań zaproponowanych w projektach aktów wykonawczych do uchwalonej przez Sejm ustawy.

– Szokujące jest np. zaproponowanie 100 tys. zł jako bazowego świadczenia za doprowadzenie do stanu wegetatywnego. Świadczenia powinny pozostawać w jakiejś relacji do przeciętnych kwot zasądzanych przez sądy. A te i tak nie należą do wysokich na tle innych krajów UE – powiedziała w rozmowie z „Rz” Jolanta Budzowska, radca prawny.

Kontrowersje wzbudza też art. 62 ustawy, dający możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary przez sąd pod warunkiem, że sprawca sam zgłosi zdarzenie niepożądane. Ministerstwo Zdrowia uważa, że złagodzenie odpowiedzialności karnej za nieumyślne uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia lub narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia to ukłon w stronę personelu medycznego. Środowisko lekarskie krytykuje to rozwiązanie jako nakierowane na szukanie winnych, a nie na bezpieczeństwo pacjenta.

Etap legislacyjny: skierowano do Senatu

50 mln zł z NFZ trafi do Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej w 2023 r. Pieniądze te nie zostaną przeznaczone na leczenie pacjentów, ale na sportowe półkolonie. Takie rozwiązanie dopisano podczas prac w Sejmie nad ustawą o jakości i bezpieczeństwie pacjenta. Ustawa została uchwalona w czwartek.

Ustawa przewiduje, że wszystkie podmioty wykonujące działalność leczniczą będą musiały uzyskać autoryzację, jeśli chcą udzielać świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Zgodnie z danymi zaprezentowanymi w ocenie skutków regulacji autoryzacja obejmie ponad 25 tys. podmiotów leczniczych, prawie 144 tys. praktyk zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów, 33,3 tys. praktyk zawodowych pielęgniarek i  położnych, a także blisko 14,5 tys. praktyk zawodowych fizjoterapeutów. Wymóg uzyskania autoryzacji będzie warunkiem zawarcia umowy z NFZ. Autoryzację wydawać będzie prezes NFZ na pięć lat. Jej celem jest potwierdzenie spełnienia przez podmioty wykonujące działalność leczniczą warunków dotyczących miejsca udzielania świadczeń opieki zdrowotnej, personelu medycznego i wyposażenia w sprzęt i aparaturę medyczną. Trzeba będzie spełnić nie tylko dotychczasowe wymogi określone w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, ale także wprowadzić wewnętrzny system zarządzania jakością i bezpieczeństwem. System ten będzie jednak obligatoryjny dla wszystkich podmiotów prowadzących działalność leczniczą, nie tylko tych, które wykonują świadczenia w ramach NFZ. Wszyscy będą więc zobowiązani do wprowadzenia rozwiązań mających na celu monitorowanie zdarzeń niepożądanych. Podmioty lecznicze będą musiały zgłaszać wszystkie zdarzenia niepożądane, analizować ich przyczyny oraz omówić wnioski z personelem. Będą też zobowiązane do opracowania i wdrożenia rozwiązań ograniczających występowanie takich zdarzeń w przyszłości.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona