W Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia opublikowano zarządzenie w sprawie powołania Zespołu ds. pionizacji Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej. W skład zespołu wejdzie minister zdrowia lub wyznaczony przez niego członek kierownictwa MZ jako przewodniczący, Główny Inspektor Farmaceutyczny jako jego zastępca, trzech przedstawicieli Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego (GIF), trzech przedstawicieli MZ i nie więcej niż dwóch przedstawicieli: ministra finansów, ministra spraw wewnętrznych i administracji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zdaniem ekspertów, pionizacja Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej na wzór Państwowej Inspekcji Sanitarnej to zmiana oczekiwana od co najmniej kilkudziesięciu lat.

- Dziś inspekcja farmaceutyczna jest elementem administracji zespolonej – podlega zarówno pod Ministerstwo Zdrowia, jak i pod wojewodę, który, z kolei, podlega pod MSWiA. Wojewódzcy inspektorzy farmaceutyczni mają więc dwóch zwierzchników: ministra zdrowia i wojewodę. Do podjęcia wszelkich poważnych decyzji dotyczących inspekcji potrzeba więc dwóch szefów: wojewody i inspektora, a w przypadku jakichkolwiek rozbieżności decyzja nie może być podjęta, co de facto paraliżuje pracę inspekcji – mówi „Rzeczpospolitej” Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej (NRA), były opolski inspektor farmaceutyczny w latach 2005-2007.

Czytaj więcej

Nowe przepisy otwierają drogę do wywozu leków z Polski - ostrzegają aptekarze

A Michał Byliniak, wiceprezes NRA i prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Warszawie zauważa, że obecna formuła nie daje możliwości wspierania pracy inspektorów z jednego województwa inspektorami z innego województwa. - Jeżeli w lubuskiem jest tylko dwóch inspektorów i obaj pracują nad ważną sprawą, nie można wyznaczyć im do pomocy inspektorów z innego województwa. Pionizacja inspekcji – czyli podporządkowanie jej ministrowi zdrowia – ułatwiłaby wprowadzenie koniecznych zmian – tłumaczy Michał Byliniak.

A Marek Tomków dodaje, że pionizacja inspekcji w przyszłości mogłaby ułatwić drogę do powstania formacji określanej jako policja lekowa: - To zapewniłoby inspekcji większą skuteczność i szybsze działanie – tłumaczy.