Stworzenie szybkiego medycznego reagowania kryzysowego, zastąpienie szpitali tymczasowych modułowymi i określenie ich obowiązków oraz powszechne testowanie – wszystko to rekomendują rządzącym autorzy raportu „Jak przygotować polską ochronę zdrowia na kolejne epidemie".
Autorzy – szef Wojskowego Instytutu Medycznego gen. prof. Grzegorz Gielerak i eksperci Instytutu Jagiellońskiego – nie zostawili suchej nitki na koordynatorach dotychczasowej walki z pandemią. Wytknęli im liczne błędy, m.in. „działania ratunkowe często będące de facto transferem środków publicznych do segmentu prywatnego" i brak wymagań wobec placówek prywatnych mających kontrakt z NFZ. Zdaniem autorów sprawnie zorganizowane państwo nie powinno w sytuacji kryzysowej korzystać z dobrej woli placówek prywatnych, ale tak zmienić umowy, by były zobowiązane do zaangażowania się w walkę z pandemią na równi z publicznymi.
Czytaj więcej
Szpital MSWiA w Warszawie sprzeniewierzył środki publiczne, które miały być przeznaczone na dodatek covidowy dla personelu medycznego - twierdzą medycy zatrudnienie w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym w zawiadomieniach złożonych w prokuraturze.
„W kryzysie konieczna jest szybka reakcja oparta na analizie faktów i dowodach. W przypadku jej braku kryzys przeistacza się w długotrwałą sytuację kryzysową. Od 4 marca 2020 r., kiedy w Polsce odnotowano pierwszy przypadek Covid-19, do 12 sierpnia 2021 r. epidemia w naszym kraju zebrała żniwo w postaci 75 291 zgonów" – piszą autorzy raportu. Dodają, że państwo poległo w walce z tak prymitywnym organizmem, jakim jest wirus. Twierdzą, że nie wyciągnęło wniosków z poprzednich fal i nie wdrożyło np. powszechnego testowania.
W Polsce zabrakło, zdaniem autorów raportu, właściwego, systemowego zarządzania kryzysem. Przypominają, że do końca czerwca 2020 r. nie powołano sztabu kryzysowego, a minister zdrowia podejmował decyzje w cieniu spraw politycznych, nie mając oficjalnych doradców w dziedzinie chorób zakaźnych. Wskazują, że decyzję o unowocześnieniu Państwowej Inspekcji Sanitarnej podjęto pod wpływem sytuacji kryzysowej.