Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 6 lipca 2007 r. Wyrok nakazujący eksmisję Bogumiły S. ze spółdzielczego mieszkania zapadł w 1998 r., a więc na długo przed wejściem wżycie ustawy z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów zobowiązującej sąd do orzeczenia w wyroku eksmisyjnym oprawie do lokalu socjalnego lub o braku takiego uprawnienia. O wykonanie wyroku z1998 r. spółdzielnia mieszkaniowa wystąpiła po raz pierwszy w2002 r.
W marcu 2002 r. komornik zawiadomił Bogumiłę S. o przewidzianej wart. 35 ust. 4 ustawy z2001 r. możliwości wystąpienia do sądu o przyznanie jej lokalu socjalnego. Poinformował ją również o tym, że możliwość ta wygaśnie, jeśli nie zwróci się do sądu w ciągu sześciu miesięcy od tego zawiadomienia. To ostatnie zawierało informację, że jeśli komornik nie otrzyma z sądu wciągu następnych sześciu miesięcy nakazu wstrzymania eksmisji, to podejmie postępowanie na nowo.
W art. 35 przewidziano prawo wystąpienia do sądu o przyznanie lokalu socjalnego dla wszystkich osób, wobec których wyroki eksmisyjne zapadły przed wejściem w życie ustawy z 2001 r., a którym według art. 14 ust. 4 tej ustawy sąd nie mógłby go odmówić. Należała do nich Bogumiła S., która była wówczas bezrobotna i poważnie chora. Jej mąż - rencista - spełniał kryteria do korzystania z pomocy społecznej.
Bogumiła S. zwróciła się do sądu o przyznanie prawa do lokalu socjalnego dopiero po podjęciu przez komornika postępowania eksmisyjnego. Tłumaczyła, że niedotrzymanie sześciomiesięcznego terminu do wystąpienia o lokal socjalny spowodowane było złym stanem zdrowia zarówno jej, jak i męża.
W Wyroku zmarca2003 r. sąd ze względu na prekluzyjny, nieprzywracalny charakter tego terminu oddalił jej żądanie. Jednak z przyczyn leżących po stronie spółdzielni mieszkaniowej komornik umorzył postępowanie eksmisyjne. Podjął je w listopadzie 2005 r. i ponownie zawiadomił Bogumiłę S. o możliwości wystąpienia do sądu o przyznanie lokalu socjalnego. Bogumiła S. zrobiła to dopiero w lipcu 2006 r. Sąd I instancji odrzucił jej pozew przeciwko gminie ze względu na prawomocny wyrok z 2003 r., czyli powagę rzeczy osądzonej.