Urzędnicy chcą zmian w przepisach

Choć nowa ustawa o pracownikach samorządowych obowiązuje niecałe cztery miesiące, ci chcą jej nowelizacji, m.in. prawa odwołań do sądu od negatywnej oceny

Publikacja: 27.04.2009 07:30

Urzędnicy chcą zmian w przepisach

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Przepisy, które weszły w życie 1 stycznia 2009 r. ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292862]DzU z 2008 r. nr 223, poz. 1458[/link]), budzą wątpliwości samorządowców. Chodzi o niejasne warunki zatrudniania nowych pracowników, formę rekompensaty za nadgodziny (gotówkę lub wolne) czy brak możliwości odwołania się do sądu pracy przez urzędnika, któremu wystawiono negatywną ocenę.

Głosy o potrzebie zmian napływają z całej Polski. [b]Samorządowcy narzekają, że ich uwagi nie zostały wysłuchane w trakcie prac nad nowymi przepisami[/b]. Teraz domagają się ich jak najszybszej zmiany.

Urzędnicy Kancelarii Premiera, którzy przygotowywali projekt nowej ustawy, odpowiadają, że uzyskał on poparcie przedstawicieli samorządów na forum komisji wspólnej rządu i samorządu. Poza tym jest jeszcze za wcześnie na zmiany. Ich zdaniem przepisy nie wymagają nowelizacji, ale jedynie interpretacji, co powinno skutecznie rozwiać wątpliwości.

Samorządowcy nie wiedzą m.in., jak rozumieć art. 16 § 3 ustawy. Podaje on definicję osoby, która po raz pierwszy podejmuje zatrudnienie na stanowisku urzędniczym. Zgodnie z ustawą umowa o pracę może zostać z nią zawarta maksymalnie na pół roku. Po tym okresie pracownik podlega ocenie, która decyduje o jego dalszych losach. Ten przepis mówi jednak, że tych ograniczeń nie stosuje się w wypadku osoby, która była wcześniej zatrudniona w samorządzie przez co najmniej pół roku lub odbyła służbę przygotowawczą zakończoną zdaniem egzaminu. Szkopuł w tym, że w przepisie między tymi warunkami jest zarówno przecinek (który wskazywałby na oddzielne stosowanie tych warunków), jak i, po nim, łącznik „i” (który wskazywałby, że oba te warunki kandydat musi spełnić łącznie). Od tego zależy zaś, czy urząd musi zawrzeć z takim kandydatem umowę na pół roku, czy może go zatrudnić od razu na

dłuższy okres, nawet na czas nieokreślony.

Według interpretacji Kancelarii Premiera wystarczy, że kandydat spełni tylko jeden z tych warunków i może być od razu traktowany jako pełnoprawny pracownik.

[srodtytul]Bez dodatków[/srodtytul]

Kolejną sprawą, która rodzi niezadowolenie samorządowców, jest pominięcie w nowych przepisach możliwości wypłacania dodatków specjalnych skarbnikom na wszystkich szczeblach samorządu oraz zastępcom wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów, a także członkom zarządu województwa. Do końca zeszłego roku otrzymywali te dodatki tak jak ich przełożeni (którzy zachowali to uprawnienie w nowej ustawie). [b]Od początku roku zastępcy nie mogą już liczyć na specjalne traktowanie. Przysługują im dodatki na takich samych zasadach jak pozostałym pracownikom samorządowym, czyli np. z tytułu okresowego zwiększenia obowiązków[/b] służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań. Pojawiają się pomysły, by ominąć to ograniczenie, przyznając im dodatki za ekstrapracę. Może się jednak okazać, że podczas kontroli finansów samorządu regionalna izba obrachunkowa zakwestionuje takie rozwiązania.

Lokalnym włodarzom nie podoba się także to, że w myśl art. 42 § 4 nowej ustawy w razie wyznaczenia pracownikowi obowiązków w nadgodzinach to sam zatrudniony decyduje, czy chce otrzymać z tego tytułu dodatkowe wynagrodzenie, czy odebrać wolne. Wnioskodawcy zmian chcieliby, aby tę decyzję podejmował przełożony pracownika. Dzięki czemu w razie wyznaczania dodatkowych obowiązków mógłby uwzględnić stan urzędowej kasy.

W żadnym z powyższych wypadków urzędnicy z Kancelarii Premiera nie widzą potrzeby zmian przepisów.

[srodtytul]Odwołanie od oceny[/srodtytul]

Ustawa nie zawiera także możliwości odwołania się od negatywnej oceny pracownika samorządowego. Ma to duże znaczenie, gdyż w razie wystawienia urzędnikowi drugiej czerwonej kartki przez przełożonych automatycznie traci on pracę. Na początku tego roku Sąd Najwyższy rozpatrujący skargę lokalnego urzędnika uznał, że w przepisach jest luka ([b]wyrok z 4 lutego 2009 r., sygn. II PK 226/08[/b]). Stwierdził, że choć nie ma wyraźnej regulacji, urzędnik samorządowy może w takiej sytuacji odwołać się do sądu. Choć wyrok zapadł na podstawie starej ustawy, wszystko wskazuje na to, że ma on zastosowanie także do przepisów obowiązujących od początku tego roku. Zawarta w art. 27 nowej ustawy procedura odwoławcza, tak jak poprzednio, kończy się na decyzji kierownika jednostki.

Urzędnicy z Kancelarii Premiera odpowiadają, że jeśli wyrok SN zezwala na skierowanie takiego odwołania do sądu pracy, także w tym wypadku nie ma potrzeby zmiany przepisów.

[ramka][b]Komentuje Stefan Płażek - adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego UJ[/b]

Nowa ustawa o pracownikach samorządowych wymaga zmian. Przykładowo nie wiadomo, czy w wypadku pierwszego zatrudnienia liczy się także staż zdobyty na podstawie innych przepisów: o służbie cywilnej czy o pracownikach urzędów państwowych. Jeśli zaś chodzi o decyzję pracownika w sprawie wynagrodzenia za nadgodziny czy wyboru wolnego, przepisy nie zawierają terminu, kiedy powinna ona zostać podjęta. Co się stanie, jeśli będzie się on ociągał z wyborem? Czy pracodawca może zadecydować za niego? Nie wiadomo też, w jakim zakresie ten przepis uchyla regulacje kodeksu pracy dotyczące godzin nadliczbowych, np. obliczania wynagrodzenia za taką pracę.

Moje wątpliwości dotyczą także innych przepisów. Chodzi o nieprecyzyjne rozwiązania dotyczące zatrudniania cudzoziemców w lokalnej administracji czy obsady wolnych stanowisk. Uważam także za niepotrzebne pozostawienie do 1 stycznia 2012 r. urzędników mianowanych. Ich umowy powinny były wraz z wejściem przepisów zostać przekształcone w zwykłe zatrudnienie.[/ramka]

Przepisy, które weszły w życie 1 stycznia 2009 r. ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=292862]DzU z 2008 r. nr 223, poz. 1458[/link]), budzą wątpliwości samorządowców. Chodzi o niejasne warunki zatrudniania nowych pracowników, formę rekompensaty za nadgodziny (gotówkę lub wolne) czy brak możliwości odwołania się do sądu pracy przez urzędnika, któremu wystawiono negatywną ocenę.

Głosy o potrzebie zmian napływają z całej Polski. [b]Samorządowcy narzekają, że ich uwagi nie zostały wysłuchane w trakcie prac nad nowymi przepisami[/b]. Teraz domagają się ich jak najszybszej zmiany.

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"