Sejm decyduje, kto straci

Mniej dla bogatych województw, więcej dla biednych – projekt podziału składki zdrowotnej skłócił regiony

Publikacja: 15.09.2009 05:47

Projekt nowego podziału pieniędzy na leczenie między poszczególne województwa powstał w Ministerstwi

Projekt nowego podziału pieniędzy na leczenie między poszczególne województwa powstał w Ministerstwie Zdrowia kierowanym przez Ewę Kopacz

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Spór o podział pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia toczy się od lat, ale w czasie kryzysu, gdy NFZ nie płaci za pacjentów przyjętych ponad kontrakt, nabrał szczególnej wagi.

– W tym roku stracimy na tym nawet milion złotych. Podam NFZ do sądu – zapowiada Dariusz Hankiewicz, dyrektor szpitala w Radzyniu Podlaskim (Lubelskie).

Sejm skończył właśnie prace nad projektem resortu zdrowia określającym, jak mają być dzielone pieniądze ze składki zdrowotnej między regiony.

Teraz będzie pracował nad nimi Senat. – Będzie bardziej sprawiedliwie – zapewnia Beata Małecka-Libera, poseł PO.

Bolesław Piecha z PiS (opozycja wstrzymała się od głosu) zastrzega jednak: – Województwa biedne, które liczą na dodatkowe pieniądze, nie dostaną ich. A bogate stracą. Dolny Śląsk, Mazowsze, Śląsk i Pomorze znajdą się w bardzo trudnej sytuacji.

Dotąd na podział składki między województwa miały wpływ średnie zarobki w danym regionie. Dzięki temu bogatsze województwa, takie jak Mazowsze czy Śląsk, dostawały proporcjonalnie więcej pieniędzy niż biedniejsze, np. Podlasie czy Świętokrzyskie. Po zmianie przepisów „wskaźnik biedy” zniknie z algorytmu, według którego dzielone są pieniądze (nadal będzie brana pod uwagę np. liczba mieszkańców województwa).

– Całe szczęście. Podlasie nigdy nie dogoni zarobków na Mazowszu czy na Śląsku, a za sprzęt czy leki płacimy tak samo jak gdzie indziej – mówi Waldemar Kwaterski, dyrektor szpitala w Sejnach na Suwalszczyźnie.

Nie wszystkich dyrektorów to zadowala. – Sejm wprowadził kosmetyczne zmiany – uważa Hankiewicz. I wylicza: dzięki zmianie algorytmu jego region w przyszłym roku dostanie dodatkowe 14 mln zł. – W tym roku, na niekorzystnym algorytmie, straciliśmy 140 mln. Kto nam to zrekompensuje? – pyta.

Na alarm biją też dyrektorzy z regionów, które do tej pory były uznawane za „bogate” i które dostawały dodatkowe środki.

– Ta zmiana to transfer pieniędzy z regionów bogatszych do biedniejszych. Jeśli nie poprawi się finansowanie ochrony zdrowia, w 2010 r. zmniejszy się dostęp do leczenia, wydłużą się kolejki, długi będą narastać lawinowo – alarmuje prof. Ryszard Andrzejak, rektor Akademii Medycznej we Wrocławiu.

Dyrektorzy szpitali z bogatszych województw tłumaczą, że dodatkowe pieniądze im się należą, bo w takich regionach jak Śląsk czy Mazowsze jest najwięcej klinik, gdzie pacjenci trafiają na drogie, specjalistyczne leczenie.

– Ten problem zostanie rozwiązany – zapewnia Małecka-Libera. – Do tej pory szpitale miały problem z odzyskaniem pieniędzy za leczenie pacjentów spoza swojego regionu. Teraz centrala NFZ będzie miała aż 2 mld zł, żeby te koszty im zwracać.

Spór o podział pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia toczy się od lat, ale w czasie kryzysu, gdy NFZ nie płaci za pacjentów przyjętych ponad kontrakt, nabrał szczególnej wagi.

– W tym roku stracimy na tym nawet milion złotych. Podam NFZ do sądu – zapowiada Dariusz Hankiewicz, dyrektor szpitala w Radzyniu Podlaskim (Lubelskie).

Pozostało 87% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"