Budżet zaoszczędzi na bezrobotnych

Brakuje pieniędzy dla osób bez pracy chcących założyć firmę. Fundusze na ten cel zablokował minister finansów. W przyszłym roku wcale nie będzie lepiej

Publikacja: 21.07.2011 04:55

Budżet zaoszczędzi na bezrobotnych

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Coraz częściej bezrobotni zgłaszający się do urzędów pracy odchodzą z kwitkiem. Wszystko przez to, że do pośredniaków trafiło w tym roku o połowę mniej pieniędzy, a większość  zostanie  wydana  na zasiłki. Na tak zwane aktywne formy walki z bezrobociem, takie jak  dofinansowania do założenia firmy, staże czy urządzenie nowego stanowiska w firmie,  pieniędzy będzie kilka razy mniej niż w zeszłym roku.

Rząd zamroził pieniądze

– Na koncie Funduszu Pracy są pieniądze ze składek przedsiębiorców, które pozwalałyby nam na utworzenie nowych miejsc pracy dla bezrobotnych – tłumaczy Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie, szef ogólnopolskiego konwentu dyrektorów powiatowych urzędów pracy. – Minister finansów zamroził jednak te środki.

Pośredniakom pozostało więc teraz zbieranie ofert pracy od przedsiębiorców i kierowanie bezrobotnych na rozmowy kwalifikacyjne.

125 tys. miejsc pracy dofinansowano w 2010 roku

Minister finansów powinien jak najszybciej odblokować te pieniądze, tym bardziej  że w wyniku błędu legislacyjnego w ustawie antykryzysowej już za miesiąc przybędą nowe rzesze bezrobotnych – komentuje Witold Polkowski,  ekspert Pracodawców RP.

Chodzi o błąd w ustawie o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców, która zakazuje zawierania umów na czas określony na okres powyżej 24 miesięcy, także gdy chodzi o  wieloletnie kontrakty podpisane  jeszcze przed wejściem w życie tych przepisów. Po upływie dwóch lat od wejścia ustawy w życie, czyli 21 sierpnia 2011 r., wielu pracowników zatrudnionych na takich umowach może stracić pracę. Tylko w ten sposób przedsiębiorcy mogą uniknąć przekształcenia się tych umów w kontrakty bezterminowe.

Minister nie odpowiada

Przyczyny cięć wyjaśnia Czesława Ostrowska, wiceminister pracy.

75 proc. mniej środków zaplanowano w tym roku na tworzenie nowych miejsc pracy dla bezrobotnych

– Środki, jakie otrzymały urzędy pracy w poprzednich latach, miały zatrzymać wzrost bezrobocia w dobie kryzysu, tak by nie wrócił on do poziomu z 2003 r., gdy stopa bezrobocia osiągnęła ponad 20 proc., a bez pracy było więcej niż 3 mln Polaków. W tym roku do urzędów trafiło znacznie mniej pieniędzy, dlatego że Polska rozpoczęła redukcję nadmiernego deficytu i ograniczone zostały wydatki publiczne. Minister pracy i polityki społecznej wystąpiła do ministra finansów o zgodę na podwyższenie wydatków z Funduszu Pracy na formy aktywne. Czekamy na odpowiedź – zdradza wiceminister Ostrowska.

W przyszłym roku wcale nie będzie lepiej. Choć prace nad przyszłoroczną ustawą budżetową ciągle trwają, wszystko wskazuje na to, że to nie koniec oszczędności.

W aktywizację bezrobotnych trzeba inwestować, ponieważ każda złotówka przeznaczona na dofinansowanie założenia firmy przez bezrobotnego czy urządzenie dla niego miejsca pracy wraca później do budżetu państwa w formie podatków i składek na ZUS – dodaje Bartnicki.

Coraz częściej bezrobotni zgłaszający się do urzędów pracy odchodzą z kwitkiem. Wszystko przez to, że do pośredniaków trafiło w tym roku o połowę mniej pieniędzy, a większość  zostanie  wydana  na zasiłki. Na tak zwane aktywne formy walki z bezrobociem, takie jak  dofinansowania do założenia firmy, staże czy urządzenie nowego stanowiska w firmie,  pieniędzy będzie kilka razy mniej niż w zeszłym roku.

Pozostało 84% artykułu
Sądy i trybunały
Sędzia nie przychodzi do pracy w nowej izbie SN. Sprawie przyjrzy się prezes Manowska
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski: Adam Bodnar nie jest decyzyjny ws. Trybunału Konstytucyjnego