Nauka w zerówkach nie może być bezpłatna

Nauka w zerówkach nie może być bezpłatna, ponieważ to nie jest edukacja szkolna

Publikacja: 06.03.2012 08:50

Nauka w zerówkach nie może być bezpłatna

Foto: ROL

Wspieranie indywidualnych zainteresowań i rozwijanie uzdolnień wykracza ponad podstawę programową wychowania przedszkolnego. Wczoraj Warszawski Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II SA/Wa 2711/11) rozpatrywał skargę Mateusza Pilicha na uchwałę Rady Miasta Pruszków w sprawie opłaty za świadczenia udzielone przez przedszkola publiczne. Skarżący podkreślał, że nie zostały w niej wskazane usługi wykraczające poza podstawę programową wychowania przedszkolnego, za które przedszkole może pobierać opłaty. Zgodnie bowiem z ustawą o systemie oświaty i wieloma wyrokami wojewódzkich sądów administracyjnych, m.in. w Lublinie i Wrocławiu, wszystkie świadczenia objęte podstawą programową określoną w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej są bezpłatne.

WSA w Warszawie uznał jednak, że usługi wymienione w pruszkowskiej uchwale, m.in. realizacja zajęć opiekuńczo-wychowawczych w zakresie rozwijania uzdolnień, kształtowania twórczych postaw, wspierania indywidualnych zainteresowań, nie należą do ministerialnej podstawy.

Mateusz Pilich wskazywał ponadto, że obowiązkowe roczne przygotowanie przedszkolne, czyli zerówka, powinno być nieodpłatne. Zgodnie bowiem z art. 70 ust. 2 konstytucji nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Sąd nie podzielił tego poglądu.

Waldemar Śledzik, sędzia sprawozdawca, uzasadniał, że konstytucja gwarantuje bezpłatną naukę w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Skoro w przedszkolach publicznych obowiązuje podstawa programowa wychowania przedszkolnego, to nie można zajęć w nich prowadzonych utożsamiać z edukacją w szkole. Sąd zakwestionował tylko przepisy pozwalające pobierać opłaty za zadeklarowany czas pobytu.

Waldemar Śledzik wyjaśnił, że odpłatny może być tylko czas efektywnie spędzony w placówce. Szczegóły rozliczeń między rodzicami a przedszkolem powinna regulować umowa cywilnoprawna. Jeśli rodzic zadeklaruje, że dziecko od poniedziałku do piątku spędzi w przedszkolu osiem godzin dziennie, ale w ciągu miesiąca było raptem

14 godzin, to płaci tylko za te godziny. Wyrok nie jest prawomocny. Mateusz Pilich rozważa wniesienie kasacji do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jego zdaniem bowiem zerówka, która jest obowiązkowa, jest faktycznie początkiem edukacji szkolnej, a zatem powinna być całkowicie bezpłatna. Rodzic dziecka w szkole nie płaci ani za czas spędzony na lekcjach, ani za ten w świetlicy. Podobny pogląd prezentuje rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu do MEN.

 

Czytaj także w serwisach:

Samorząd

»

Wspieranie indywidualnych zainteresowań i rozwijanie uzdolnień wykracza ponad podstawę programową wychowania przedszkolnego. Wczoraj Warszawski Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II SA/Wa 2711/11) rozpatrywał skargę Mateusza Pilicha na uchwałę Rady Miasta Pruszków w sprawie opłaty za świadczenia udzielone przez przedszkola publiczne. Skarżący podkreślał, że nie zostały w niej wskazane usługi wykraczające poza podstawę programową wychowania przedszkolnego, za które przedszkole może pobierać opłaty. Zgodnie bowiem z ustawą o systemie oświaty i wieloma wyrokami wojewódzkich sądów administracyjnych, m.in. w Lublinie i Wrocławiu, wszystkie świadczenia objęte podstawą programową określoną w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej są bezpłatne.

Ochrona zdrowia
Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Izabela Leszczyna komentuje dla "Rz"
Praca, Emerytury i renty
Lawinowy wzrost L4 z powodu krztuśca. Alarmujące dane ZUS
W sądzie i w urzędzie
Lex ciągnik na wstecznym. Komornik łatwiej zajmie ruchomości?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Szef CKE: W tym roku egzamin ósmoklasisty i matura będą łatwiejsze
Sądy i trybunały
Sąd: prokuratura ma przeprowadzić śledztwo ws. Małgorzaty Manowskiej