Organizacje samorządowe bezskutecznie usiłują zainteresować swoimi problemami stronę rządową. Udowadniają, że po różnych zmianach prawnych z budżetów samorządów ubyło od 10 do 14 mld zł rocznie. Czy zapowiedziany przez nie obywatelski projekt ustawy o dochodach samorządowych może liczyć na poparcie Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej?
Piotr Zgorzelski: Problemy wyłaniające się podczas Komisji Wspólnej stają się treścią posiedzeń naszej komisji w Sejmie. Projektu obywatelskiego nie odrzuca się w pierwszym czytaniu. Właśnie trwa debata w podkomisji nad projektem obywatelskim dotyczącym tzw. janosikowego. Proszę sobie przypomnieć, jaką gębę dorobiono mu na samym starcie. Jaka była niechęć w parlamencie i w samych samorządach. A jednak podkomisja po wysłuchaniu ekspertów przygotowuje projekt nowelizacji ustawy o dochodach. Będzie gotowy w najbliższym czasie. Pewnie nie uszczęśliwi tych, którzy dużo płacą na subwencję wyrównawczą, ale nie ograbi beneficjentów. Myślę, że następny obywatelski projekt samorządowy też się spotka z akceptacją.
Ale janosikowe to nie wszystkie problemy samorządów. Utrzymywanie nierównowagi finansowej oznacza zagrożenie niektórych zadań, wpłynie też niekorzystnie na stan budżetu państwa.
Warto powrócić do pomysłu kodeksu finansów samorządowych, który nie dopuściłby do wolnoamerykanki w finansach samorządowych. Limit deficytu w budżetach samorządowych ogranicza w rzeczywistości możliwości rozwojowe nie tylko w skali lokalnej, ale też ogólnokrajowej. Udowodniliśmy Ministerstwu Finansów, że nie jest konieczny. Wydaje mi się, że resortem powoduje chęć przypodobania się Komisji Europejskiej, a nie troska o samorządy.
Czy we współpracy z organizacjami samorządowymi powstaną wspólne inicjatywy legislacyjne?