– Osiągnęliśmy kompromis i pewne zasady przyznawania urlopu dla poratowania zdrowia zostaną zmienione – powiedział Maciej Jakubowski, wiceminister edukacji, po spotkaniu z przedstawicielami związków zawodowych oraz korporacji samorządowych w sprawie zmian w Karcie nauczyciela.
Orzeczenie o potrzebie udzielenia takiego urlopu ma wydawać lekarz medycyny pracy, a nie pierwszego kontaktu. Dziś lekarze z wojewódzkich ośrodków medycyny pracy sprawdzają diagnozę kolegi po fachu, jeśli odwoła się od niej dyrektor szkoły. Z tego prawa korzysta niewielu szefów szkół.
Marek Olszewski ze Związku Gmin Wiejskich tłumaczy, że odwoływanie się prowadzi do konfliktów, a ponadto jest mało skuteczne. Do WOMP w ubiegłym roku wpłynęło około 80 odwołań. Lekarze medycyny pracy w większości przypadków podtrzymali orzeczenia lub jedynie skracali czas urlopu.
Resort chce jednak, aby została określona lista chorób zawodowych uprawniająca do wolnego. Jej kształt może być kością niezgody między związkowcami i samorządowcami. Związkowcy stoją na stanowisku, że najpierw trzeba określić choroby, na które najczęściej chorują nauczyciele, i dopiero na tej podstawie przygotować listę.
– Nie może się ona ograniczać do chorób związanych z aparatem głosowym – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.