Reklama

Czesne może zawitać do bezpłatnych szkół

Z dotacji dla szkół niepublicznych nie można płacić pensji ich menedżerom i właścicielom – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny

Publikacja: 30.08.2012 09:04

Czesne może zawitać do bezpłatnych szkół

Czesne może zawitać do bezpłatnych szkół

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Wyrok przeciął kontrowersje wokół wynagrodzeń osób prowadzących szkoły niepubliczne. Dotychczas pozostawiane były interpretacji kontrolujących, więc jedni te wynagrodzenia rozliczali, a inni nie.

Zgodnie z ustawą o systemie  oświaty, z dotacji jednostek samorządu  mogą być finansowane wyłącznie wydatki bieżące, związane z wykonywaniem zadań szkoły lub placówki polegających na kształceniu, wychowaniu i opiece, w tym profilaktyce społecznej. Nie mieści się w tym wynagrodzenie podmiotu  prowadzącego szkołę niepubliczną. Nie może więc być finansowane z dotacji  otrzymanej od jednostki samorządu terytorialnego – stwierdził NSA.

Nauka bez opłat

Jak relacjonowaliśmy („Rz" z 21 sierpnia: Prywatne licea mogą nie przetrwać), dwie niepubliczne szkoły w Nowym Sączu,  obie  z uprawnieniami szkoły publicznej, niepobierające czesnego, zaskarżyły do sądu dwa paragrafy uchwały Rady Miasta Nowy Sącz w sprawie dotacji m.in. dla szkół niepublicznych, zakładanych i prowadzonych na terenie miasta przez inne podmioty niż jednostki samorządu terytorialnego, a także trybu i zakresu kontroli prawidłowości ich wykorzystania. Szkoły zasygnalizowały m.in. wątpliwość, czy w rozliczeniach dotacji ma być  uwzględniane wynagrodzenie podmiotu prowadzącego taką szkołę.

Rada Miasta odpowiedziała, że nie, gdyż nie jest to bieżący wydatek. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie , a obecnie NSA zaakceptowały taką ocenę.

Kilka wyjść

– Podzielam to stanowisko – mówi Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Szkoła niepubliczna z uprawnieniami szkoły publicznej, która nie pobiera czesnego, jest korzystna dla uczniów i ich rodziców. Ale gdyby wynagrodzenie jej właściciela czy menedżera miało być płacone z dotacji jednostki samorządowej, to składaliby się na nie podatnicy.

Reklama
Reklama

– Nie przewiduję ani wprowadzenia czesnego, ani nagłego upadku szkół niepublicznych – uważa Halina Kurpińska,  wiceprzewodnicząca Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność". – Nie znam specyfiki takich szkół, ale można przypuszczać, że  właściciel czy menedżer zostanie w niej nauczycielem  mającym w zakresie obowiązków prowadzenie placówki. Nie będzie nic brał jako właściciel, ale jako dyrektor może, ponieważ będzie jednym z pracowników.

Elżbieta Tołwińska-Królikowska, wiceprezes zarządu Federacji Inicjatyw Oświatowych, jest zdania, że zamiast tworzyć fikcję, należałoby wprowadzić takie zmiany w ustawie o systemie oświaty, żeby umożliwić wynagradzanie prowadzących szkoły niepubliczne niepobierające czesnego.

– Kiedy w latach 90. zaczęło się zamykanie szkół, zwłaszcza małych, wiejskich, namawiano ich dyrektorów, żeby je poprowadzili jako osoby fizyczne. Dostawali wówczas wynagrodzenie z dotacji samorządów. Takich szkół jest wprawdzie mniej niż szkół prowadzonych przez różne stowarzyszenia, ale powstają następne, i nie biorą czesnego. Jeżeli nie będzie zmian w ustawie oświatowej, mają kilka wyjść: wprowadzić czesne,  znaleźć sponsora, założyć stowarzyszenie, które zatrudni dyrektora szkoły albo zlikwidować szkołę.

sygnatura akt II GSK 1057/11

Nierówność w finansowaniu

Zmiana w 2009 r. ustawy o systemie oświaty, wprowadzająca pojęcie wydatków bieżących i ograniczająca możliwość wydatkowania uzyskiwanej dotacji wyłącznie do tych wydatków,  prowadzi do faktycznej nierówności między sektorem publicznym i prywatnym w zakresie prowadzenia szkół o uprawnieniach szkół publicznych. Dotyczy to przede wszystkim szkół niepublicznych, które nie pobierają opłat za świadczone usługi edukacyjne, co oznacza, że ich podstawowym (zwykle jedynym) źródłem finansowania jest otrzymywana dotacja.

Wyrok przeciął kontrowersje wokół wynagrodzeń osób prowadzących szkoły niepubliczne. Dotychczas pozostawiane były interpretacji kontrolujących, więc jedni te wynagrodzenia rozliczali, a inni nie.

Zgodnie z ustawą o systemie  oświaty, z dotacji jednostek samorządu  mogą być finansowane wyłącznie wydatki bieżące, związane z wykonywaniem zadań szkoły lub placówki polegających na kształceniu, wychowaniu i opiece, w tym profilaktyce społecznej. Nie mieści się w tym wynagrodzenie podmiotu  prowadzącego szkołę niepubliczną. Nie może więc być finansowane z dotacji  otrzymanej od jednostki samorządu terytorialnego – stwierdził NSA.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama