Za posegregowane śmieci właściciele domów i mieszkań zapłacą mniej niż za te wrzucone do jednego worka. Tak będzie od 1 lipca 2013 r., gdy gminy przejmą kontrolę nad odpadami komunalnymi. Z tym że w każdym rejonie może to wyglądać inaczej. W jednym mogą np. zostać podzielone na frakcję mokrą (resztki żywności, tzw. odpady łazienkowe) i suchą (papier, tworzywa sztuczne itd). W innym mieszkańcy zostaną zmuszeni do oddzielenia plastikowych butelek od szklanych, osobnego wyrzucania papierów i puszek. Skąd jednak mają wiedzieć, jak poprawnie i zgodnie z wolą gminy to robić?
Kampanie edukacyjne
– Z dwóch źródeł – odpowiada Maciej Kiełbus z Kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners. – Jednym są regulaminy utrzymania czystości i porządku w gminach. Z tym że nie każdy bez znajomości choćby przepisów ustawowych jest w stanie je zrozumieć. Ustawodawca to przewidział, dlatego nałożył na gminy obowiązek przeprowadzania odpowiednich kampanii informacyjnych – kontynuuje Maciej Kiełbus.
Obowiązek ten określa art. 3 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Z tym że nie wynika z niego, kiedy i w jaki sposób samorząd powinien poinformować mieszkańców o zasadach segregowania odpadów. W niektórych gminach informacje tego rodzaju już można znaleźć na stronach internetowych urzędów. W innych właściciele nieruchomości znajdują w swoich skrzynkach na listy bardzo szczegółowe instrukcje. Przykładowo w podwarszawskim Józefowie mieszkańcy już się dowiedzieli, że mają nie tylko rozdzielać odpady na poszczególne frakcje, ale i myć butelki po napojach i słoiki po żywności, by prawidłowo wypełnić obowiązek segregowania.
Istnieje wprawdzie obowiązek poinformowania mieszkańców o takich zasadach, nie wiadomo jednak, w jaki sposób samorządy mają tego dokonać. Przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie precyzują tego.
– Wystarczy, że taka informacja pojawi się na stronie internetowej urzędu – uważa Jadwiga Sołtysek z kancelarii KSP Legal and Tax Advice. Dodaje, że gminy mają tutaj pewną dowolność działania.