Ministerstwo Edukacji Narodowej chciało, aby już od września tego roku rodzice płacili maksymalnie 1 zł za szóstą i siódmą godzinę pobytu dziecka w przedszkolu. Na takie rozwiązanie jednak nie wyraził zgody m.in. minister finansów. W obecnym kształcie projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty przewiduje, że zmiany dotyczące opłat za korzystanie z wychowania przedszkolnego będą obowiązywać dopiero od 1 września 2014 r. Ponadto ustalono, że opłatą limitowaną będą objęte od razu kolejne cztery godziny. Nie ma jednak pewności, że tak jak postulował MEN, wyniesie ona 1 zł za godzinę. Jej ostateczną wysokość Krystyna Szumilas, minister edukacji narodowej, ma uzgodnić z Jackiem Rostowskim, ministrem finansów.
Zmieni się też termin wprowadzenia dla gmin obowiązku zapewnienia miejsc trzylatkom i czterolatkom, a dwulatki nie będą objęte wychowaniem przedszkolnym.
Gminy mają otrzymać dotację na każdego przedszkolaka niezależnie od liczby godzin, które spędza w placówce. W tym roku dotacja miała wynieść 333 zł za cztery miesiące, od września do grudnia, a w latach następnych ok. 1,4 tys. zł rocznie. Z tym że projekt precyzuje, że w 2014 r. nie może to być więcej niż 1,1 mld zł, a osiem lat później nie więcej niż 1,9 mld zł. Gdyby się okazało, że dzieci objętych wychowaniem przedszkolnym będzie mniej, dotacja przypadająca na przedszkolaka też zmaleje.
Partnerzy społeczni, m.in. Związek Miast Polskich, Związek Gmin Wiejskich, a także Związek Nauczycielstwa Polskiego, podczas konsultacji wskazywali, że z tak niską dotacją nie uda się jednocześnie zwiększyć liczby miejsc dla najmłodszych i obniżyć opłat. Organizacje te podkreślały, że zaproponowane zapisy zwiększą obciążenia dla gmin. Społeczne Towarzystwo Oświatowe napisało, że proponowane zmiany pogrążą finansowo gminy, ponieważ dotacja w żaden sposób nie obniży dotychczasowych kosztów, a wręcz je zwiększy.
Z przesunięcia nowych rozwiązań cieszą się samorządy.