Planowane jest wprowadzenie outsourcingu do urzędów

Planowane jest wprowadzenie outsourcingu do urzędów. Większość z nich już z niego korzysta.

Publikacja: 22.04.2013 09:07

Aparat pomocniczy części zespolonych służb inspekcji i straży zostanie wcielony do struktur urzędów wojewódzkich. To główny cel opisany w założeniach do projektu ustawy o utworzeniu wojewódzkich centrów usług wspólnych. Urzędy wojewódzkie mają więc przejąć część księgowych, prawników, informatyków, behapowców, a nawet dozorców czy sprzątaczki. Chodzi o oszczędności. Po zbilansowaniu ich początkowymi nakładami wyniosłyby ponad 31,7 mln zł rocznie. Połowa pracowników obsługi zostałaby zwolniona. Okazuje się jednak, że Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji się przeliczyło.

– Przyjęto błędne założenia, że zadania związane z obsługą są wykonywane wyłącznie przez pracowników – zauważa Przemysław Pacia, wicewojewoda wielkopolski. – Tymczasem niemal wszystkie urzędy zlecają też wykonywanie części usług firmom zewnętrznym.

– Tak np. Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej zleca obsługę prawną, informatyczną, bhp, ochronę budynku i jego sprzątanie. Na samej obsłudze prawnej rocznie zaoszczędzono prawie 13 tys. zł. Z kolei Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków zleca już od 2007 r. świadczenie usług związanych z bhp i przeciwpożarowych, sprzątanie, usługi informatyczne oraz prowadzenie kancelarii tajnej. Oszczędności w ciągu sześciu lat wyniosły 70 tys. zł – wylicza Agata Wojda, rzecznik prasowy Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Po utworzeniu centrum usług część zadań obsługi, np. sprzątanie, byłoby zlecanych firmom zewnętrznym. Po co więc przebudowywać administrację?

– Akumulacja siły nabywczej zwiększa szansę negocjacji z dystrybutorem produktów lub usług i pozwala na oszczędności np. w  dozorze czy sprzątaniu – tłumaczy Artur Koziołek, rzecznik prasowy MAiC.

„Już obecne rozwiązania prawne umożliwiają wspólne przeprowadzanie przetargów na zamówienia publiczne przez rządową administrację zespoloną podległą wojewodzie" – argumentuje Piotr Kantecki, wielkopolski wojewódzki inspektor transportu drogowego w piśmie do ministerstwa.

– Obecnie trwają prace nad nowym projektem założeń – mówi Artur Koziołek. – Resort nie rezygnuje jednak z pomysłu utworzenia wojewódzkich centrów usług wspólnych. Na razie przesunięto datę reformy z lipca tego roku na początek przyszłego.

Aparat pomocniczy części zespolonych służb inspekcji i straży zostanie wcielony do struktur urzędów wojewódzkich. To główny cel opisany w założeniach do projektu ustawy o utworzeniu wojewódzkich centrów usług wspólnych. Urzędy wojewódzkie mają więc przejąć część księgowych, prawników, informatyków, behapowców, a nawet dozorców czy sprzątaczki. Chodzi o oszczędności. Po zbilansowaniu ich początkowymi nakładami wyniosłyby ponad 31,7 mln zł rocznie. Połowa pracowników obsługi zostałaby zwolniona. Okazuje się jednak, że Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji się przeliczyło.

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”