Kolejna gmina nie chce przetargów na śmieci

Gminy wykorzystują nieprecyzyjną ustawę, by nie ogłaszać przetargów na odbiór śmierci.

Aktualizacja: 09.05.2013 20:32 Publikacja: 09.05.2013 19:02

Kolejna gmina nie chce przetargów na śmieci

Foto: www.sxc.hu

Przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakazują wójtom, burmistrzom i prezydentom miast przeprowadzanie przetargów na odbiór odpadów. Niektórzy chcą się wymigać od tego obowiązku, gdy mają własne spółki komunalne bądź zakłady budżetowe, które świadczą usługi w tym zakresie. Zapowiadają więc, że nie zrobią przetargu. Do tego grona, jak informuje PAP, dołączył Mariusz Kozaczek, wójt gminy Lubrza.

Mariusz Kozaczek w rozmowie z PAP poinformował, że nie ogłosi przetargu na wywóz odpadów. Zdaniem samorządowca tzw. ustawa śmieciowa nie przewidziała sytuacji gmin, w których gospodarkę odpadami prowadzą zakłady budżetowe.

Co prawda Ministerstwo Środowiska stoi na stanowisku, że taki zakład czy gminna spółka komunalna powinny zostać przekształcone w spółki prawa handlowego i stanąć do przetargów o śmieci. Z tym, że to tylko interpretacja przepisów. W ustawie rzeczywiście nigdzie nie ma mowy o zakładach budżetowych zajmujących się odbiorem odpadów od mieszkańców. I właśnie na takie niedopatrzenie ustawodawcy wskazywała w jednym z artykułów w Rzeczpospolitej („Przetarg na wywóz śmieci trzeba przeprowadzić" z 02.08.2012) Agnieszka Chwiałkowska, radca prawny w WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr. Mówiła wówczas, że „przy obecnym brzmieniu przepisów można argumentować, że obowiązek organizacji przetargu nie dotyczy sytuacji, w której gmina wykonuje zadania związane z odpadami „siłami własnymi", nie wychodząc poza swoje wewnętrzne struktury organizacyjne – np. w ramach zakładu budżetowego."

Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przewiduje, że za niezorganizowanie przetargu samorząd naraża się na karę od 10 do 50 tys. zł, którą nałoży inspekcja ochrony środowiska. Ale to nie jedyna odpowiedzialność.

- Należy pamiętać także o sankcjach przewidzianych w ustawie o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych – ustawa ta uznaje za naruszenie dyscypliny finansów publicznych udzielenie zamówienia publicznego wykonawcy, który nie został wybrany w trybie określonym w przepisach o zamówieniach publicznych – mówi Maciej Kiełbus z Kancelarii Dr Ziemski & Partners.

Niewykluczone, że te sankcje nie zostaną zastosowane właśnie z powodu pominięcia zakładów budżetowych w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W przypadku, gdy samorząd ma zakład budżetowy i zlekceważy wymóg przeprowadzenia przetargu, to nawet jak dostanie karę od wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, to sprawa zapewne trafi do wojewódzkiego sądu administracyjnego. A ten może zakwestionować kary nałożone na gminy, które zleciły odbiór odpadów swoim zakładom budżetowym.

Przypomnijmy, że przepisami, które nakazują gminom organizowanie przetargów, gdy mają własne spółki komunalne ma się zająć Trybunał Konstytucyjny, po tym jak skargę na te regulacje złożyli radni Inowrocławia.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów