W każdej szkole jest po kilka teczek regulaminów – korzystania z pracowni komputerowej, świetlicy czy stołówki, z placu zabaw, toalety i sali gimnastycznej. Szkoła musi utworzyć także program profilaktyki i program wychowawczy, choć zazwyczaj wpisuje się do nich to samo.
Polska oświata obrasta dokumentami. Większość to nie radosna twórczość dyrektorów szkół i przedszkoli, ale wykonywanie obowiązków wynikających z przepisów. Dyrektorzy później są z nich rozliczani przez kontrolerów z kuratorium oświaty oraz sanepidu.
– Tworzenie wewnętrznych regulaminów pracy szkoły wynika z rozporządzenia w sprawie ramowych statutów publicznych przedszkoli oraz publicznych szkół. Regulamin korzystania z pracowni komputerowej, świetlicy czy stołówki jest uregulowaniem pracy przez tworzenie prawa wewnątrzszkolnego. Pracownicy kuratorium oświaty mają prawo w zakresie swoich kompetencji kontrolować działalność szkoły, a sanepid – w zakresie swoich właściwości. Dlatego kierowanie pytań czy wyjaśnień dotyczących regulaminów wewnętrznych jest uprawnione – wyjaśnia Justyna Sadlak z biura prasowego Ministerstwa Edukacji narodowej.
Dyrektor szkoły musi zapewnić bezpieczeństwo uczniom i nauczycielom.
– W związku z tym reguluje zasady korzystania z placu zabaw czy sali gimnastycznej. Może to jednak zrobić w różnej formie, niekoniecznie regulaminu – mówi Ewa Czechowicz z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.