Spalarnie odpadów komunalnych będą uznawane za instalacje ponadregionalne. Tym samym śmieci z jednego regionu będą mogły powędrować do pieca w innym, co dziś nie jest możliwe. To jedna ze zmian senackiego projektu nowelizacji ustawy o odpadach. Dziś na posiedzeniu sejmowych komisji Ochrony Środowiska oraz Samorządu Terytorialnego odbędzie się jego pierwsze czytanie.
Taki pomysł to nic innego jak zapewnienie spalarniom odpowiedniej ilości odpadów do przetworzenia. Dziś niektóre planowane bądź budowane instalacje mogą się okazać zbyt duże w stosunku do potrzeb danego regionu. I gdyby nie taka zmiana, mogłoby się okazać, że śmieci jest za mało. Wówczas zakład pracowałby na pół gwizdka.
Powstaną tylko te inwestycje, na które zgodzi się samorząd województwa
– Jeśli spalarnie odpadów komunalnych będą instalacjami ponadregionalnymi, będziemy mieć możliwość przetwarzania odpadów komunalnych pochodzących z więcej niż jednego regionu – mówi Katarzyna Sosnowska z zespołu ds. instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych w Dolnośląskiej Izbie Gospodarczej. Dodaje, że obecnie w ustawie o odpadach jest zakaz transportu między regionami. Z tego powodu nie można przetwarzać odpadów w instalacji, która mimo spełniania najlepszych standardów znajduje się poza regionem. Nie wolno bowiem przyjmować odpadów spoza regionu.
Okazuje się, że to, co jest dobre dla jednych, może się okazać gwoździem do trumny dla innych. Takie uprzywilejowanie spalarni może przysporzyć kłopotów innym instalacjom.