16 grudnia 2016 r. Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że starosta lubelski nie pozostawał w bezczynności, gdy czekał z wydaniem decyzji na uzupełnienie wniosku. Nie mógł bowiem podjąć decyzji w sprawie ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości bez dostarczenia mapy do celów prawnych przez zainteresowaną spółkę.
Spółka kontra starosta
Skargę na bezczynność starosty lubelskiego wniosła spółka PSG SP. Zarzucała mu, że nie rozstrzygnął w terminie jej wniosku o ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości. Starosta podkreślał przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Lublinie, że spółka – pomimo żądań – nie uzupełniła braków formalnych wniosku. Te polegały na niedołączeniu: mapy do celów prawnych; odpisów z księgi wieczystej nieruchomości objętej wnioskiem oraz pełnomocnictwa dla radcy prawnego reprezentującego spółkę.
WSA wskazał, że spółka dołączyła do wniosku mapę do celów projektowych, która jest absolutnie wystarczająca. Tym samym uznał, że starosta pozostaje w bezczynności, ale bezczynność ta nie ma charakteru rażącego. Starosta wniósł kasację do NSA. Podniósł w niej, że WSA w Lublinie skoncentrował się wyłącznie na jednym zagadnieniu rozpatrywanej sprawie – mapie do celów prawnych, pomijając zupełnie, że strona nie uzupełniła żadnego z braków formalnych wniosku. Podtrzymał swoje stanowisko, że mapa do celów projektowych nie jest wystarczająca.
– Instytucja ograniczenia korzystania z nieruchomości jest rodzajem wywłaszczenia, bo rzutuje na możliwość właściciela jej zagospodarowania – przekonywał na rozprawie przed NSA Piotr Zarębski, radca prawny reprezentujący starostę.
Argumenty kasacji NSA uznał za trafne.