Dariusz Z. odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA oddalił skargę kasacyjną.
Sprawa zatoczyła więc koło i wróciła do powiatowego inspektora do ponownego zbadania.
Nierzetelna kontrola
W celu ustalenia, czy w budynku rzeczywiście funkcjonuje restauracja i hotel przedstawiciele nadzoru przeprowadzili niezapowiedzianą kontrolę. Przesłuchali też właściciela. Oświadczył on, że imprezy taneczno-muzyczne takie jak wesela odbywają się w sezonie od kwietnia do października w każdą sobotę a sporadycznie organizowane są imprezy karnawałowe. W zależności od tego, czy w budynku organizowane są dwa wesela czy jedno, liczba gości wynosi dla jednego wesela do 120 gości, zaś dla dwóch do 200–220 osób. Liczba ta wynika z projektu budowlanego i nigdy nie została przekroczona.
I tym razem powiatowy inspektor niczego złego nie znalazł. Ponownie więc umorzył postępowanie. Jego zdaniem imprezy rzeczywiście organizowane są zgodnie z projektem budowlanym. W konsekwencji stwierdził, że organizowanie imprez okolicznościowych z oprawą muzyczną w salach konsumpcyjnych przy liczbie gości nieprzekraczającej 220 osób w obu salach i poziomie hałasu emitowanego do środowiska nieprzekraczającym dopuszczalnych poziomów ustalonych decyzją administracyjną, nie powoduje zmiany sposobu użytkowania budynku.
Organ wskazał również na brak podstaw do kwestionowania wiarygodności przeprowadzonych pomiarów hałasu, wskazując, że firma, która je przeprowadziła posiada stosowny certyfikat akredytacji laboratorium badawczego udzielonego przez Polskie Centrum Akredytacji a urządzenia, jakimi dokonano pomiarów posiadają aktualne świadectwa wzornictwa udzielone przez laboratorium wzorcujące akredytowane przez Polskie Centrum Akredytacji. Ponadto budzący wątpliwości zapis w sprawozdaniu z pomiaru hałasu został przez autora skorygowany i obecnie ze sprawozdania jednoznacznie wynika, że pomiar został wykonany w porze nocnej, a nie dziennej, jak pierwotnie omyłkowo zapisano w opracowaniu.
Dalsza batalia sądowa
Sąsiedzi właściciela hotelu wnieśli jeszcze raz odwołanie do wojewódzkiego inspektora. Zarzucili nierzetelność kontroli. Przeprowadzono ją w dzień powszedni, kiedy to nie są organizowane imprezy rozrywkowe, a także niepoinformowano o tym stron postępowania. Ponadto nie zgodzili się ze stanowiskiem biura projektowego, które opracowało projekt obiektu, jakoby od początku był on przewidziany do organizacji w nim wesel i spełniał normy budowlane, w tym również te ograniczające nadmierną emisję hałasu.