Zdaniem projektodawców przemawia za tym charakter tych uczelni. Powstały one w 1997 r. Jest ich 36, a mieszczą się głównie w miastach, które utraciły status stolic wojewódzkich. Kształci się w nich obecnie 93 906 osób. Prowadzą studia pierwszego lub drugiego stopnia albo jednolite studia magisterskie. Nie mają jednak uprawnień do nadawania tytułu naukowego doktora.
Uzasadniając projekt, senatorowie podnoszą, że uczelnie zlokalizowane w mniejszych ośrodkach pomagają ze względu na ich bliskość w uzyskiwaniu wyższego wykształcenia osobom mniej zamożnym. Sprzyjają też rozwojowi regionów, kształcąc specjalistów najbardziej potrzebnych na danym terenie.
Przekazanie ich województwom zwiększyć ma wpływ na dostosowanie profilu kształcenia do potrzeb lokalnych. Ma też zwiększyć zainteresowanie samorządów ich sytuacją, w tym materialno-lokalową.
Projekt zakłada przekształcenie tych szkół z państwowych osób prawnych w samorządowe osoby prawne. W konsekwencji ich majątek stanie się majątkiem województw. Sejmik właściwego województwa będzie wyrażał zgodę na dokonanie czynności prawnych, jeśli wartość rozporządzenia majątkiem bądź prawami przekroczy 50 tys. euro.
Samorząd województwa uzyska większą samodzielność w tworzeniu, likwidacji, łączeniu bądź zmianie nazwy uczelni zawodowych. Decyzje te pozostaną wprawdzie w gestii Rady Ministrów, która wydaje w tej sprawie rozporządzenia, jednak samorządy, które będą występowały z wnioskami o te decyzje, nie będą musiały uzyskiwać już zgody ministra szkolnictwa wyższego, lecz jedynie jego opinię.