Samorządowcy są wynagradzani inaczej niż pracownicy w firmach prywatnych

Osobom zatrudnionym w urzędach gmin czy marszałkowskich oraz w starostwach przysługują pensje liczone inaczej niż w firmach prywatnych. Określają je szczegółowo przepisy, nie zostawiając przełożonym dużej swobody w kształtowaniu ich wysokości

Publikacja: 03.08.2007 01:01

Samorządowcy są wynagradzani inaczej niż pracownicy w firmach prywatnych

Foto: Nieznane

Każdy ma prawo do wynagrodzenia za wykonaną pracę. Ta podstawowa zasada rządzi relacjami wszystkich pracodawców i podwładnych. Nie ma przy tym znaczenia, czy ci ostatni podlegają przepisom szczególnym (branżowym) obejmującym węższe grupy zawodowe, czy też są opłacani według ogólnych reguł. Wynagrodzenie zaświadczoną pracę należy ustalić tak, by:

- odpowiadało rodzajowi zadań służbowych i kwalifikacjom wymaganym przy ich realizacji,

- uwzględniało ilość i jakość pracy.

Nie może być niższe od gwarantowanej ustawowo płacy minimalnej, która dla pełnoetatowca wynosi936zł oraz 748,80 zł w pierwszym roku zatrudnienia. Brak jest innych ograniczeń wysokości wypłaty. Oznacza to, że pracodawca może wynagradzać pracowników od kwoty minimalnej płacy wzwyż.

Inaczej jest z poborami samorządowców. Każdemu z nich przysługuje, co oczywiste, przynajmniej pensja minimalna za miesiąc za pracę na pełnym etacie. Istnieją jednak górne limity ich zarobków, których poziom zależy od zajmowanego stanowiska. Wynagrodzenia pracowników samorządowych określają tzw. pragmatyki służbowe, czyli przepisy szczególne dla tej grupy zawodowej.

Miesięczne kwoty wynagrodzenia zasadniczego pracowników jednostek samorządu terytorialnego reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 2 sierpnia 2005 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników samorządowych zatrudnionych w jednostkach organizacyjnych samorządu terytorialnego (DzU nr 146, poz. 1222 ze zm.). Wysokość stawek podstawowych zależy od kategorii zaszeregowania konkretnej osoby.

Dla każdej kategorii rozporządzenie przewiduje określony przedział płacowy. Znaczy to, że pracownik należący dodanej kategorii zaszeregowania może otrzymać nie mniej i nie więcej, niż wynika z widełek określonych w załącznikach do cytowanego rozporządzenia. Przykładowo wynagrodzenia zasadnicze wynoszą:

- dyrektora (kierownika) wielobranżowej jednostki - 3780 zł plus 1730 zł dodatku funkcyjnego,

- jego zastępcy i głównego księgowego w takiej jednostce - odpowiednio3560 i1510zł,

- komendanta straży gminnej (miejskiej) -3560i1510 zł,

- dyrektora (kierownika) gospodarstwa pomocniczego -3130 i1300zł,

- jego zastępcy i głównego księgowego gospodarstwa - 3140 i 1190 zł.

Zatrudnieni w urzędach gmin, starostwach powiatowych i urzędach marszałkowskich zarabiają zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 2 sierpnia 2005 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników samorządowych zatrudnionych w urzędach gmin, starostwach powiatowych i urzędach marszałkowskich (DzU nr 146, poz. 1223 ze zm.). Tu również decyduje przynależność do kategorii zaszeregowania. Przykładowe wynagrodzenia zasadnicze to dla:

- prezydenta miasta i miasta naprawach powiatu powyżej 300 tys. mieszkańców -od4090 do5280zł plus od 1730 do 2310 zł dodatku funkcyjnego,

- wójta i burmistrza w gminie:

- powyżej 100 tys. mieszkańców: odpowiednio od 4090 do 5280 zł oraz od1400 do1950zł,

- od 15 do 100 tys.: od 3780 do 4960 zł oraz 1400 do 1950 zł,

- do 15 tys.: od 3450 do 4630 oraz od1080 do1550zł.

Miesięczne pensje niektórych samorządowców nie mogą przekroczyć maksymalnych pułapów z art. 20 ustawy o pracownikach samorządowych w związku z art. 15 ust. 1 pkt 2a ustawy budżetowej na rok 2007 (DzU nr 15, poz. 90). Limity te wynoszą:

- dla członka zarządu jednostki samorządu terytorialnego oraz wójta, burmistrza czy prezydenta miasta12087,18zł, w tym dodatek stażowy,

- dla kierowników i zastępców kierowników jednostek budżetowych, gospodarstw pomocniczych tych jednostek oraz zakładów budżetowych jednostek samorządu terytorialnego6906,96zł.

Zarobki samorządowców są ciekawym tematem orzeczeń Sądu Najwyższego, np. z 10 stycznia 2006 r. Zgodnie z tym wyrokiem jeśli zmiana warunków umowy o pracę wymaga formy pisemnej i dotyczy to także stosunków pracy nawiązanych na innej podstawie niż umowa o pracę, a nawiązanie stosunku pracy i ustalenie warunków pracy i płacy, bez względu na podstawę tego stosunku, wymaga zgodnego oświadczenia woli pracodawcy i pracownika - to zmiana wysokości wynagrodzenia prezydenta miasta, zatrudnionego na podstawie wyboru, wymaga pisemnego zgodnego oświadczenia woli obu stron.

W okresach zatrudnienia warunkujących uzyskanie jubileuszówki przez samorządowca uwzględniamy wszystkie zakończone okresy pracy.

Kodeks pracy nie przewiduje nagród jubileuszowych, czyli jednorazowych świadczeń wypłacanych ze względu na długoletnią pracę. Prawo do nich wynika ewentualnie z przepisów szczególnych obejmujących pewne grupy zawodowe, np. samorządowców, bądź z postanowień układów zbiorowych lub innych przepisów zakładowych. Dlatego też samo prawo do tej nagrody nie jest powszechne, a wysokość oraz okresy pracy warunkujące jej nabycie są zróżnicowane. Nagroda jubileuszowa przysługuje więc zatrudnionemu w prywatnej firmie tylko wtedy, gdy przyznaje mu ją układ zbiorowy albo regulamin płacowy. Wprowadzając takie należności do przepisów zakładowych, pracodawcy mogą samodzielnie ustalić - według własnego uznania - dokładne zasady ich przyznawania.

Jeśli przewidują jedynie prawo do nich, pomijając inne szczegóły, to stosujemy odpowiednio zarządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 28 grudnia 1989 r. w sprawie ustalania okresów pracy i innych okresów uprawniających do nagrody jubileuszowej oraz zasad jej obliczania i wypłacania (MP nr 44, poz. 358 ze zm.; dalej zarządzenie). Zarządzenie to ma charakter przejściowy, gdyż zostało wydane na podstawie art. 79 kodeksu, który to przepis już nie obowiązuje (skreśliła go nowela kodeksu z 2 lutego 1996 r.; DzU z 1996 r. nr 24, poz.110) >patrz przykład 1.

Prawo do nagrody jubileuszowej i jej wysokość zależy bezpośrednio od stażu pracy. Zakłady powinny uregulować zasady jego ustalania we wskazanych przepisach wewnętrznych. Mogą dowolnie określić okresy uwzględniane w stażu na poczet nagrody. Wyróżniamy trzy główne metody:

- wliczanie wyłącznie zatrudnienia w danej firmie, która wypłaca świadczenie,

- przyjmowanie tzw. ogólnego stażu przebytego u wszystkich dotychczasowych pracodawców czy tylko u pracodawców określonego rodzaju, np. w urzędach,

- branie pod uwagę innych, pozapracowniczych okresów, np. czasu pracy: - otrzymywania zasiłku dla bezrobotnych, -odbywania studiów, -urlopów bezpłatnych, -służby wojskowej, -pracy w gospodarstwie rolnym.

Samorządowcy dostają nagrody jubileuszowe według art. 21 ustawy. Do stażu warunkującego uzyskanie tych świadczeń wliczamy wszystkie poprzednie zakończone okresy zatrudnienia oraz inne okresy, od których zależą uprawnienia pracownicze. Pod uwagę bierzemy też te zaliczane wedle przepisów odrębnych, jak wspomniane:

- prowadzenie indywidualnego gospodarstwa rolnego lub praca w takim gospodarstwie,

- zakończone okresy zatrudnienia(czyli świadczenia pracy na podstawie umowy o pracę),

- przebywanie na zasiłku dla bez robotnych.

Firma wypłaca nagrody jubileuszowe. W regulaminie brakuje jednak wytycznych co do warunków ich wypłaty. Obowiązujące na podstawie art. 79 kodeksu pracy przepisy o zasadach przyznawania takich świadczeń zachowują moc do czasu objęcia pracowników postanowieniami układu zbiorowego lub innymi przepisami płacowymi. Stwarza to możliwość korzystania z zarządzenia zarówno okresowo, jak i stale. Pracodawca może po nie sięgać do czasu, aż wprowadzi u siebie własne reguły uiszczania jubileuszówek.

Prawo do nagrody jubileuszowej ustalamy według zsumowanych zakończonych okresów zatrudnienia oraz trwającego zatrudnienia u pracodawcy, który nagrodę przyznaje i wypłaca.

Pan Mariusz jest zatrudniony jednocześnie w dwóch jednostkach samorządowych. Do stażu jubileuszowego zaliczamy wyłącznie jeden z tych okresów. Do okresu pracy uprawniającego do nagrody jubileuszowej u pierwszego pracodawcy nie przyjmujemy okresu dodatkowego, niezakończonego stosunku pracy.

Pracownikom samorządowym przysługują nagrody jubileuszowe w wysokości:

- 75 proc. wynagrodzenia miesięcznego -po20 latach pracy,

- 100 proc. -po25 latach pracy,

- 150 proc. -po30 latach pracy,

- 200 proc. -po35 latach pracy,

- 300 proc. -po40 latach pracy,

- 400 proc. -po45 latach pracy.

Wynika tak z art. 21 ustawy w związku z art. 23 ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (tekst jedn. DzU z 2001 r. nr 86, poz. 953 ze zm.).

Gminy, starostwa i urzędy marszałkowskie wypłacają załogom dodatki do uposażeń. Obowiązku takiego nie mają firmy prywatne.

Pracownicy w przedsiębiorstwach prywatnych otrzymują dodatki do wynagrodzenia pod warunkiem, że gwarantują je wewnętrzne przepisy płacowe, np. układ zbiorowy czy regulamin płacowy.

Przepisy te powinny jasno i klarownie określać zasady przyznawania i wypłaty dodatków. Chodzi m.in. o dodatek stażowy, kwalifikacyjny, za uciążliwość pracy czy funkcyjny. Podkreślam: wypłata takich dodatkowych składników nie wynika z kodeksu pracy. Przedsiębiorcy prywatni mają zatem pełną dowolność w ustaleniu, czy będą je uiszczać, czy nie >patrz przykład 3.

Zasady przyznawania i wypłaty dodatków w urzędach gmin, starostwach i urzędach marszałkowskich oraz w podległych im jednostkach określają wspomniane rozporządzenia z 2 sierpnia 2005 r.

Należą się im następujące dodatki:

- za wieloletnią pracę,

- funkcyjny,

- specjalny dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast,

- z tytułu okresowego zwiększenia obowiązków służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań,

- za pracę wykonywaną w warunkach uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia,

- za pracę w porze nocnej.

Jest to katalog zamknięty. Pracownicy samorządowi nie uzyskują żadnych innych dodatków. Wyjątek stanowią dodatkowe składniki wynagrodzenia gwarantowane pracownikom zgodnie z kodeksem pracy, np. dodatki za pracę w godzinach nadliczbowych. Według bowiem art. 31 ustawy z 22 marca 1990 r. o pracownikach samorządowych (tekst jedn. DzU z 2001 r. nr 142, poz. 1593 ze zm.; dalej ustawa) w kwestiach nieuregulowanych należy stosować kodeks pracy.

Regulamin wynagradzania w spółce z o.o. przewiduje dodatki stażowy i za uciążliwe warunki pracy. Nie wspomina o dodatkach za godziny nadliczbowe. Mimo to przysługują one personelowi. Są to bowiem świadczenia obowiązkowe określone w art. 151kodeksu. Zatrudniony, który ma nadgodziny, musi je zatem dostać, nawet jeśli regulacje płacowe wiążące u pracodawcy milczą na ten temat. Układy i regulaminy nie mogą być bowiem mniej korzystne od kodeksu pracy. Dotyczy to również tych za pracę w porze nocnej wynikających z art. 151kodeksu.

Samorządowiec, który przepracował efektywnie przynajmniej pół poprzedniego roku, ma prawo do dodatkowego wynagrodzenia rocznego.

Pod pojęciem dodatkowego wynagrodzenia rocznego, tzw. trzynastki, należy rozumieć wypłacenie pracownikowi nagrody wraz z dwunastą z kolei pensją w danym roku kalendarzowym. Fundusze na te nagrody pochodzą przede wszystkim z trzech źródeł: - w gospodarce - ze środków zakładowych funduszów nagród, funduszów o podobnym charakterze lub innych środków pracodawców,

- w jednostkach sfery budżetowej - z wyodrębnionych środków przeznaczonych na dodatkowe wynagrodzenie roczne dla pracowników tej sfery,

- ze środków przeznaczonych na nagrody roczne dla osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi.

Nie ma przepisów, które by nakładały na pracodawców obowiązek wypłaty takiego świadczenia i ustalały powszechnie obowiązujące zasady wypłat tych nagród. Prowadzący samodzielnie działalność finansową, np. w formie przedsiębiorstwa, spółki, spółdzielni, określają zasady wynagradzania, premiowania czy też właśnie wypłaty tzw. trzynastki w przepisach zakładowych. Wypłata dodatkowego wynagrodzenia rocznego zależy od wyników ekonomicznych podmiotu i prowadzonej przez niego polityki płacowej. Dlatego wdanym zakładzie pracy może w ogóle nie być takiego świadczenia.

Pracownikom sfery budżetowej, w tym samorządowcom, prawo do trzynastki gwarantuje ustawa z 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej (DzU nr 160, poz. 1080 ze zm.). Świadczenie to w pełnej wysokości przysługuje po przepracowaniu u danego pracodawcy całego roku kalendarzowego. Sąd Najwyższy w uchwale z 25 lipca 2003 r. (IIPZP7/03) stanął na stanowisku, że chodzi tu o czas faktycznie przepracowany, a nie pozostawania w zatrudnieniu. Wyklucza to automatycznie osoby długotrwale chore, przebywające na długich urlopach macierzyńskich czy dla poratowania zdrowia.

Pani Magda, pracownica samorządowej jednostki samorządowej, przebywała w 2006 r. na urlopie wychowawczym do 15 maja, a od 16 maja do końca lipca na urlopie wypoczynkowym. Faktycznie przepracowała krócej niż sześć miesięcy. Mimo to powinna dostać trzynastą pensję. Pani Magda należy bowiem do grona uprzywilejowanych osób, którym świadczenie to przysługuje bez względu na czas, jaki w ubiegłym roku efektywnie przepracowały.

Trzynastka wynosi 8,5 proc. wynagrodzenia i innych świadczeń ze stosunku pracy, jakie uprawniony otrzymał wciągu poprzedniego roku kalendarzowego. Dodajemy przy tym te składniki poborów, które wchodzą do podstawy wymiaru ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany w naturze urlop wypoczynkowy. Ustalona tak kwota jest zwykle zbliżona do średniej miesięcznej płacy zainteresowanego.

W sytuacji gdy pracownik nie przepracował całego roku kalendarzowego, nabywa prawo do tzw. trzynastki w wysokości proporcjonalnej. Warunkiem jest jednak, aby czas efektywnie przepracowany nie był krótszy od sześciu miesięcy.

Pan Tadeusz, nauczyciel, przebywał przez cały ubiegły rok na urlopie dla poratowania zdrowia. Miał prawo do dodatkowego wynagrodzenia rocznego za poprzedni rok. Urlop ten to jedna z niewielu usprawiedliwionych nieobecności, która nie odbiera prawa do tego świadczenia. Zatrudniony zachowuje do niego prawo, nawet jeśli urlop dla poratowania zdrowia trwa cały rok. W tej sytuacji trzynasta pensja wynosi jednak zero zł. Do podstawy jej wymiaru nie wliczamy bowiem wynagrodzenia za czas usprawiedliwionej nieobecności w pracy. A taki właśnie charakter ma pensja, jaką otrzymują pedagodzy korzystający z urlopu dla poratowania zdrowia.

Pracownikom, którzy uzyskali uprawnienia do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy oraz których stosunek pracy ustał w związku z przejściem na emeryturę lub rentę, przysługuje odprawa.

Prawo do odprawy emerytalnej lub rentowej nie zależy od tego, czy pracownik podlega przepisom kodeksu pracy, czy jest zatrudniony w sferze budżetowej. Odprawę otrzymują wszyscy. Różnice dotyczą wysokości.

Zgodnie z art.92kodeksu nie zależą też od stażu pracy. Przepis ten przewiduje wypłatę odprawy emerytalnej lub rentowej w wysokości miesięcznego wynagrodzenia. Nie jest możliwe wypłacenie uprawnionemu pracownikowi z tytułu ustania stosunku pracy w związku z przejściem na emeryturę lub rentę mniejszej odprawy. Dopuszczalne jest natomiast przyznanie wyższej. Takie korzystniejsze odprawy emerytalne lub rentowe mogą być przyznawane pracownikom zawsze. Zależy to jedynie od tego, jakie zasady obowiązują u danego pracodawcy.

Pracodawcy samorządowi nie mają już takiej swobody. Poziom odpraw dla pracowników samorządowych określają ściśle regulacje branżowe zgodnie z art. 21 ustawy. Przepis ten gwarantuje im prawo do odprawy emerytalnej lub rentowej, odsyłając w kwestii ich wysokości do ustawy o pracownikach urzędów państwowych. Według tego ostatniego przepisu urzędnikowi państwowemu (oraz samorządowemu) przechodzącemu na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy, na podstawie art. 28 ustawy o pracownikach urzędów państwowych, przysługuje jednorazowa odprawa w wysokości:

- dwumiesięcznego wynagrodzenia - po 10 latach pracy w urzędach,

- trzymiesięcznego - po 15 latach pracy w urzędach,

- sześciomiesięcznego - po 20 latach pracy w urzędach.

Swego czasu istniały wątpliwości, czy odprawy te w ogóle przysługują samorządowcom zatrudnionym na innej podstawie niż mianowanie. Sąd Najwyższy rozstrzygnął w wyroku z 6 marca ubiegłego roku (IIPK210/05), że tak. Prawo do odprawy emerytalnej przysługuje także pracownikom mianowanym, którzy stracili etat z przyczyn organizacyjnych i dostawali przez sześć miesięcy wynagrodzenie za pozostawanie bez zatrudnienia. To z kolei wynika z innego orzeczenia Sądu Najwyższego z 8 sierpnia poprzedniego roku (IPK72/06).

Każdy ma prawo do wynagrodzenia za wykonaną pracę. Ta podstawowa zasada rządzi relacjami wszystkich pracodawców i podwładnych. Nie ma przy tym znaczenia, czy ci ostatni podlegają przepisom szczególnym (branżowym) obejmującym węższe grupy zawodowe, czy też są opłacani według ogólnych reguł. Wynagrodzenie zaświadczoną pracę należy ustalić tak, by:

- odpowiadało rodzajowi zadań służbowych i kwalifikacjom wymaganym przy ich realizacji,

Pozostało 97% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów