Wiele osób składa zeznania w urzędzie właściwym według miejsca swojego zameldowania, mimo że od dawna mieszkają gdzie indziej. Nie jest to obojętne dla budżetów gmin – znaczna część wpływów z PIT trafia bowiem do samorządów lokalnych. W ten sposób niektóre gminy dostają pieniądze z podatków osób, które w nich nie mieszkają. Przychody innych są natomiast zaniżone. To właśnie one apelują, aby rozliczać się według miejsca faktycznego zamieszkania na koniec roku podatkowego.
Jedną z takich gmin walczących o podatki jest Nieporęt. Zamieściła ona w lokalnej gazecie ogłoszenie, aby osoby mieszkające na jej terenie zasiliły lokalny budżet, właśnie tu składając PIT za 2007 r. Dzięki temu prawie 40 proc. podatku zostanie przekazane do budżetu gminy. Tak wynika z ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
Podobne apele publikują inne gminy. Argumentują, że dodatkowe pieniądze pozwolą na ich rozwój. Słusznie – bo wpływy z podatków powinny trafiać tam, gdzie płacące je osoby rzeczywiście mieszkają.
Należy jednak zwrócić uwagę na jedno niebezpieczeństwo. Z ogłoszeń gmin wynika mianowicie, że wystarczy złożyć zeznanie w urzędzie według rzeczywistego miejsca zamieszkania wraz dołączonym formularzem NIP-3, na którym wskazany jest nowy adres. W rzeczywistości takie postępowanie będzie jednak w pełni zgodne z przepisami, tylko jeśli podatnik złoży zeznanie do 30 stycznia.
Ustawa o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników wyraźnie wskazuje bowiem terminy, w jakich należy zawiadomić o zmianie miejsca zamieszkania.