Z takim uzasadnieniem Naczelny Sąd Administracyjny (II OSK 1694/10) oddalił skargi kasacyjne wojewody małopolskiego oraz prokuratora okręgowego w Krakowie od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.
W sierpniu 2009 r. właścicielka nieruchomości w Krakowie uzyskała ostateczne pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego. Miesiąc później Rada Miasta Krakowa uchwaliła plan zagospodarowania dla obszaru Ruszcza. Działka, na której miał stanąć budynek, znalazła się w obrębie 50-metrowej strefy ochronnej projektowanego cmentarza.
Wojewoda małopolski, do którego przyłączył się prokurator okręgowy, zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Domagał się stwierdzenia nieważności kilku jej punktów.
W myśl ustawy z 1959 r. o cmentarzach oraz przepisów wykonawczych odległość cmentarza od zabudowań mieszkalnych powinna wynosić co najmniej 150 m. Może być zmniejszona do 50 m, pod warunkiem że teren w granicach od 50 do 150 m posiada sieć wodociągową, do której są podłączone wszystkie budynki. Projektując w planie lokalizację cmentarza i wyznaczając zasięg stref sanitarnych, organy gminy powinny wziąć pod uwagę nie tylko zabudowę już istniejącą, ale także i tę mogącą powstać w przyszłości. Rada Miasta Krakowa argumentowała, iż z przepisów wynika, że plan musi uwzględniać jedynie zabudowania już istniejące, a nie takie, które dopiero mogą powstać.
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę. Zgodnie z art. 65 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ostateczna decyzja o pozwoleniu na budowę podlega wykonaniu, nawet jeśli ustalenia planu miejscowego są odmienne od ustaleń decyzji o warunkach zabudowy, na podstawie której wydano pozwolenie na budowę. Nie ma więc podstaw do przyjęcia, że wydanie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę sprzecznej z ustaleniami studium i projektem planu nakłada na organ planistyczny obowiązek dokonania zmian w tym projekcie stwierdził sąd. Taki obowiązek mógłby spowodować, że założenie nowego cmentarza stałoby się niemożliwe.