Ustawa o wspieraniu rodziny w systemie pieczy zastępczej
zmienia procedury adopcyjne w regionie. Od stycznia 2012 r. osoby chcące przysposobić dzieci będą mogły zgłosić się już nie tylko do ośrodka adopcyjnego w swoim województwie, ale także w innym. Nowe przepisy zobowiązują marszałków województwa do likwidacji placówek adopcyjnych w powiecie i przejęcia części z nich. Samorządy województwa mają na to czas do końca 2011 r. Już wiadomo, że np. w województwie mazowieckim będzie działało sześć ośrodków publicznych i pięć niepublicznych. Teraz funkcjonuje wszystkich 13. Tymczasem w województwie dolnośląskim z dziesięciu pozostaną trzy.
Nie ma pieniędzy
– Tworzymy jeden ośrodek publiczny we Wrocławiu oraz powierzamy zadania adopcyjne dwóm niepublicznym: we Wrocławiu i Jeleniej Górze, bo one spełniają kryteria ustawowe. Nasz samorząd nie dostał jeszcze pieniędzy z budżetu państwa, ale na nowe zadania potrzebuje w 2012 r. 2 mln 700 tys. zł – mówi Piotr Klag z Dolnośląskiego Ośrodka Polityki Społecznej.
Tymczasem Ministerstwo Finansów wskazuje, że na finansowanie zadań samorządom gminnym, powiatowym i wojewódzkim rząd przyzna w 2012 r. 62 mln zł. Nie wiadomo tylko, ile z tych pieniędzy trafi do marszałków.
– Nowa organizacja systemu adopcji pozwala rządowi znaleźć oszczędności w budżecie, ale jeśli przez to zniknie wiele ośrodków, czas oczekiwania przyszłych rodziców na dziecko się wydłuży. Jeśli marszałkowie zlikwidują placówki dokonujące dwóch – trzech adopcji w ciągu roku, nie będzie to wielka strata, bo prężnie działające placówki potrafią w ciągu roku przeprowadzić 50 – 60 procedur – mówi Anna Wójcik z publicznego ośrodka adopcyjnego w Sosnowcu, który w ubiegłym roku przeprowadził 100 adopcji. Prężnie działa też katolicki ośrodek adopcyjno-opiekuńczy diecezji warszawsko-praskiej, który zakończył w tamtym roku 62 adopcje.