Karta dużej rodziny: przywileje dla rodzin wielodzietnych

Karta dużej rodziny to zbiór przywilejów dla rodzin posiadających troje i więcej dzieci pozostających na utrzymaniu rodziców. Co istotne, do jej uzyskania nie jest wymagane kryterium dochodowości. Joanna Krupska, prezes Związku Dużych Rodzin „Trzy plus", i matka siedmiorga dzieci, mówi, że celem Karty nie jest prowadzenie polityki socjalnej, ale spowodowanie, by rodzice posiadający wiele dzieci nie czuli się wykluczeni np. z życia kulturalnego.

– Dzięki Karcie mogą wyjść całą rodziną do kina lub teatru bez głębokiego sięgania do kieszeni kosztem zaspokojenia innych potrzeb. Chodzi o to, aby dowartościować tych, którzy podejmują trud wychowania trójki lub więcej dzieci – mówi Joanna Krupska.

Wejście ze zniżką

Dokument ma postać karty. Wydawany jest na rok z możliwością przedłużenia. Uprawnia do wielu zniżek. Na przykład w Gdańsku do darmowych przejazdów komunikacją publiczną we wszystkie dni tygodnia, bezpłatnego wejścia do miejskiego zoo oraz ulg w biletach do teatru i muzeum. W Grodzisku Mazowieckim do 50-proc. zniżki na bilety do kina i na miejski basen, przejazdy miejską komunikacją (bezpłatnie jeżdżą rodziny posiadające czwórkę i więcej dzieci). Władze tego miasta podkreślają, że do inicjatywy przyłączyły się instytucje komercyjne: restauratorzy, sklepy, szkoły językowe, placówki medyczne, apteki, zakłady usługowe.

– Widzą korzyści płynące choćby ze zwiększonego obrotu – mówi Piotr Galiński, wiceburmistrz Grodziska Mazowieckiego.

W Lublinie, w którym Kartę trzy plus rada miasta przyjęła w ubiegłym tygodniu, chęć przystąpienia do projektu zadeklarowały już 42 podmioty. Podobnie jest w Krakowie. Tam krakowska Karta rodziny 4+ umożliwia rodzinom z czwórką i więcej dzieci dostęp do tańszych usług oferowanych przez ponad 70 firm z bonifikatą od 3 do 50 proc. W zamian otrzymują specjalną naklejkę informującą, że biorą udział w akcji. Miasto z każdym zawiera stosowne porozumienie.

Piotr Galiński, zastępca burmistrza Grodziska Mazowieckiego, w którym od 2009 r. realizowany jest projekt, przyznaje, że na początku oznaczał częściową utratę dochodów (ok. 50 tys. zł rocznie). Teraz miasto nie tylko nie dokłada do przedsięwzięcia, ale nawet zarabia na nim. Chociażby z tego powodu, że dwa razy więcej osób kupuje bilety na miejski basen.

– Gdyby nie Karta, tyle ludzi by tam nie chodziło. Płacą oczywiście mniej za wejście, ale za to przychodzą liczniej i częściej. A przecież i tak musimy ponosić koszty stałe funkcjonowania basenu – mówi Andrzej Mucha, skarbnik miasta.

Wizerunek miasta

Samorządowcy, którzy wprowadzili Kartę, przyznają, że projekt nie tylko stymuluje przyrost naturalny i wspiera wielodzietne rodziny, ale także pozytywnie kształtuje wizerunek miasta.

– Odnotowujemy wzrost zameldowań, a każdy mieszkaniec to przecież płatnik podatku – mówi Piotr Galiński z Grodziska Mazowieckiego.

Na wprowadzenie Karty zdecydowała się też gmina Żabia Wola. Sama nie ma zbyt wielu atrakcji, dlatego w 50 proc. finansuje wielodzietnym rodzinom bilety na basen i do kina w najbliższym mieście powiatowym – Grodzisku Mazowieckim.

– Z Karty korzysta już ponad 60 rodzin – mówi Krystyna Pawlak z urzędu gminy.