Samorządy muszą dbać o jakość powietrza

Przekroczenie norm dla drobnego pyłu wymusi działania poprawiające jakość powietrza

Publikacja: 03.10.2012 09:28

Smog nad Krakowem

Smog nad Krakowem

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Już dziś stężenie bardzo drobnego pyłu PM 2,5, który jest niewidoczny dla ludzkiego oka, ale potrafi wniknąć do płuc, przedostać się do krwiobiegu i powodować m.in. choroby serca, powinno wynosić nie więcej niż 25 mikrogramów na metr sześcienny. Zgodnie z nowym rozporządzeniem w sprawie poziomów niektórych substancji w powietrzu, które dziś wchodzi w życie, w 2012 r. dopuszcza się jednak, by poziom wynosił jeszcze 27 miligramów. W latach 2013–2014 tolerancja dla tej normy powietrza wyniesie już tylko 26 mikrogramów.

Ograniczenie pyłu w jednym metrze sześciennym do maksymalnie 25 mikrogramów ma być osiągnięte najpóźniej w 2015 r. W 2020 r. norma dla stężenia pyłu PM 2,5 wyniesie 20 mikrogramów.

Tam, gdzie zanieczyszczanie przekroczy normy, zarządy województw będą musiały wprowadzić programy ochrony powietrza. Po ich przyjęciu przez sejmiki województw samorządy mają je prowadzić  i dążyć do poprawy jakości powietrza. Będą mogły np. ograniczyć ruch ciężarówek wożących piach, by ograniczyć powstawanie pyłów.

Zgodnie z kolejnym rozporządzeniem w sprawie programów ochrony powietrza mają one zawierać np. informacje o ilości wprowadzanych substancji do powietrza na danym obszarze czy paliwach stosowanych do produkcji energii czy wykorzystywanych w transporcie.

Jutro wejdą też w życie rozporządzenia w sprawie dokonywania oceny poziomów substancji w powietrzu czy sposobów obliczania stężenia pyłów.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr