– Polska gospodarka przestrzenna jest postawiona na głowie i oderwana od realiów ekonomicznych – twierdzi Andrzej Olbrysz z Urzędu Gminy w Lesznowoli. Według niego obecnie największym problemem nie jest już brak miejscowych planów, lecz finansowe skutki ich realizacji.
To kosztuje
Razem z grupą ekspertów opracował na podstawie danych GUS raport w tej sprawie. Nie napawa on optymizmem.
130 mld zł wyniosły w 2011 r. roszczenia odszkodowawcze wobec gmin za nieruchomości przejęte pod drogi
– Wysokość nieewidencjonowanego długu publicznego z tytułu wymaganych odszkodowań, które gminy powinny wypłacić właścicielom (użytkownikom wieczystym) za nieruchomości przejęte tylko pod drogi, wynosi w skali kraju, według danych za 2010 r. już 130 mld zł – informuje Olbrysz. – W niektórych gminach zobowiązania te przekraczają nawet o 400 proc. ich roczny budżet – dodaje.
Problem, według niego, będzie narastał, ponieważ coraz więcej właścicieli i użytkowników występuje z roszczeniami. Jeszcze cztery lata temu ich spłata była dla gmin nieistotną pozycją w budżecie. Teraz to się zmienia.