Krakowscy radni nie naruszyli prawa

Najemca lokalu handlujący pamiątkami nie może podważać przepisów ustanawiających park kulturowy na miejskiej starówce.

Publikacja: 22.11.2013 11:55

Krakowscy radni nie naruszyli prawa

Foto: www.sxc.hu

Kraków jako pierwszy ustanowił park kulturowy, żeby walczyć z bałaganem i zalewem reklamy na starówce. Obejmuje on centrum miasta, a konkretnie rynek i dochodzące do niego ulice. Przy okazji władze tego miasta wprowadziły szereg ograniczeń. Nie wszystkim przedsiębiorcom się one podobają.

Należała do nich najemczyni lokalu, która prowadziła sklep z pamiątkami. Postanowiła ona zawalczyć i podważyć ważność niektórych zapisów uchwały rady miasta w sprawie powołania do życia parku kulturowego. Wystąpiła więc ze skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.

Niepotrzebne zakazy

Jej zdaniem niektóre punkty z tej uchwały ograniczają działalność gospodarczą. Tymczasem ograniczenia można wprowadzać tylko w przepisach ustawowych, a nie miejscowych, jak to uczynili krakowscy radni.

Najemczyni zarzuciła także włodarzom Krakowa, że przesadzili z zakazami. Według niej powinni z centrum Krakowa usunąć reklamy wielkopowierzchniowe, ujednolicić szyldy i znaki oraz ograniczyć reklamy kompanii piwowarskich na parasolach w ogródkach. Tymczasem radni swoimi zakazami uderzyli też w drobny handel, stanowiący kontynuację wielowiekowej tradycji tego miasta.

Kupcy nie mogą wystawić towaru przed budynkiem ani wieszać na elewacji budynku. Mogą też powiesić tylko jeden szyld na budynku. Są również ograniczenia co do wielkości reklam.

Ponadto w kwestionowanej uchwale są równi i równiejsi. Zakazy nie dotyczą przedsiębiorców prowadzących sprzedaż obrazów przy historycznych murach obronnych oraz w miejscach określonych w załączniku do uchwały. Oni mogą swoje towary wystawiać na zewnątrz.

Takie różnicowanie przedsiębiorców nie ma żadnego uzasadnienia.

W odpowiedzi na skargę prezydent miasta wniósł o jej oddalenie. Skarżąca cechę strony w sprawie wywodzi z przepisów prawa cywilnego, tj. art. 690 kodeksu cywilnego, który do ochrony najemcy nakazuje stosować odpowiednio przepisy o ochronie własności.

Bez prawa do skargi

Przepis ten nie daje najemcy podstawy do wysuwania żądań stwierdzenia nieważności postanowień uchwały o utworzeniu parku kulturowego.

Poza tym wolność działalności gospodarczej nie jest wartością absolutną, ponieważ dopuszczalne jest jej ograniczenie w drodze ustawy, ze względu na ważny interes publiczny.

Za nietrafne uznał też zarzuty dotyczące różnicowania przedsiębiorców. Wszyscy przedsiębiorcy, którzy chcą prowadzić działalność usługową polegającą na wystawianiu i oferowaniu do sprzedaży towarów przed budynkami i na elewacjach budynków (§ 6 pkt 2 uchwały), są traktowani równo, gdyż uchwała nie różnicuje ich sytuacji prawnej, wprowadzając jako zasadę zakaz prowadzenia takiej działalności, z wyjątkiem określonych w uchwale miejsc. Natomiast w miejscach wyznaczonych (załącznik nr 2 do uchwały) każdy zainteresowany przedsiębiorca może prowadzić działalność handlową polegającą na sprzedaży produktów spożywczych, pamiątek i innych towarów.

Sąd po stronie miasta

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę. Według niego nie można podzielić stanowiska skarżącej, że jej legitymację procesową w sprawie uzasadnia treść art. 690 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tą regulacją „do ochrony praw najemcy do używania lokalu stosuje się odpowiednio przepisy o ochronie własności". W pierwszej kolejności należy podkreślić, że norma ta stanowi o ochronie praw najemcy, nie jest natomiast źródłem tych praw. Osobie legitymującej się prawem najmu dotyczącym części nieruchomości położonych na terenie parku kulturowego nie przysługuje więc prawo do zaskarżenia uchwały w przedmiocie utworzenia parku kulturowego.

Wyrok Wojewódzkiego SA w Krakowie z 24 października 2013 r. (sygnatura akt III SA/Kr 178/13)

Kraków jako pierwszy ustanowił park kulturowy, żeby walczyć z bałaganem i zalewem reklamy na starówce. Obejmuje on centrum miasta, a konkretnie rynek i dochodzące do niego ulice. Przy okazji władze tego miasta wprowadziły szereg ograniczeń. Nie wszystkim przedsiębiorcom się one podobają.

Należała do nich najemczyni lokalu, która prowadziła sklep z pamiątkami. Postanowiła ona zawalczyć i podważyć ważność niektórych zapisów uchwały rady miasta w sprawie powołania do życia parku kulturowego. Wystąpiła więc ze skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr