Decyzję wójta unieważnił wojewoda, ponieważ prawo do głosowania zależy od zamieszkania na terenie gminy, a nie od wpisu do rejestru wyborców (sygnatura akt: NK-I.4131. 11.2014.MGrz). Dlaczego w głosowaniu brał udział sam wójt – nie wiadomo.

Wójt wstrzymał wykonanie uchwał podjętych przez zebranie wiejskie. Uczestnicy wyrazili w nich swoją opinię o projekcie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Na podstawie protokołu z zebrania wójt ustalił, że na liście obecności  jest 46 osób, w tym trzy osoby nieuprawnione do głosowania, niefigurujące w rejestrze wyborców gminy. Co ciekawe, wśród osób nieuprawnionych był  sam wójt.

Analiza protokołu z zebrania nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że głosowanie nad uchwałami przebiegło w sposób prawidłowy i zgodny z postanowieniami statutu – ocenił wójt. W związku z tym wstrzymał wykonanie uchwał zebrania wiejskiego.

Zarządzenie wójta unieważnił wojewoda lubuski, ponieważ kodeks wyborczy nie uzależnia możliwości udziału w głosowaniu od wpisania danej osoby do rejestru wyborców. Wskazuje jedynie w art. 18 § 5, że rejestr wyborców potwierdza prawo wybierania oraz prawo wybieralności.

W sytuacji gdy mamy wątpliwości, czy dana osoba jest uprawniona do głosowania podczas zebrania wiejskiego, organ gminy powinien sprawdzić przede wszystkim, czy mieszka ona na stałe w danej miejscowości. Nie może poprzestać   na sprawdzeniu, czy osoba ta widnieje w rejestrze wyborców – zauważył wojewoda.