Na zmianie zyskali przede wszystkim rodzice przedszkolaków - w skontrolowanych gminach nastąpiło znaczące obniżenie wysokości opłat za korzystanie z publicznych przedszkoli. Zmiana była korzystna także dla samorządów - gminy zyskały dodatkowe źródło finansowania wychowania przedszkolnego w postaci dotacji z budżetu państwa.
Zgodnie ze znowelizowaną ustawą, począwszy od 1 września 2013, gminy ograniczyły wysokość opłat w publicznych przedszkolach do 1 zł za każdą dodatkową godzinę opieki powyżej ustawowo darmowych pięciu. Wcześniej (do 31 sierpnia 2013 r.) wysokość pobieranych opłat zależała od decyzji samorządu. W skontrolowanych przez NIK gminach wahała się od 1,12 zł (Książ Wielkopolski) do 6,10 zł (Opole) za godzinę. Obecnie opłata jest jednakowa na terenie całej Polski, a podczas kontroli nie stwierdzono ani jednego przypadku pobierania opłat wyższych niż przewidziana w ustawie „złotówka".
W związku z ograniczeniem wysokości opłat wnoszonych przez rodziców gminy potencjalnie traciły dużą część dochodów: w przypadku 21 skontrolowanych gmin łącznie 6,5 mln zł w okresie od 1 września do 31 grudnia 2013 r. Jednak w zamian za to do gmin zaczęły płynąć dotacje z budżetu państwa. Gminy skontrolowane przez NIK otrzymały ogółem 15,5 mln zł. Jak wskazują ustalenia kontroli, wysokość dotacji przyznanych poszczególnym gminom (z wyjątkiem jednej - Opole) była wyższa od kwot utraconych dochodów. Przyznane dotacje nie tylko wyrównały gminom potencjalne straty, ale w wielu wypadkach przewyższyły sumy, jakie pobierano od rodziców - nawet dwu- lub trzykrotnie. Wysokość dotacji skalkulowano bowiem tak, aby zniwelowały zmniejszenie opłat i zagwarantowały rozwój wychowania przedszkolnego w przyszłości, przygotowując m.in. gminy do zapewnienia miejsc wszystkim cztero- i trzylatkom.
Wdrożenie programu „Przedszkole za złotówkę" napotkało przeszkody w połowie gmin. W opinii wójtów problemy dotyczyły przede wszystkim organizacji zajęć dodatkowych. Wielu z nich miało trudności z interpretacją nowych przepisów dotyczących zasad finansowania tych zajęć oraz wykorzystania i rozliczania dotacji budżetowej. Nie wszystkim udało się też pokonać niechęć wykwalifikowanych nauczycieli, prowadzących wcześniej zajęcia dodatkowe za pośrednictwem prywatnych firm, do podjęcia pracy w przedszkolach za wynagrodzenie, jakie wynika z Karty Nauczyciela. Konieczność rezygnacji z niektórych zajęć dodatkowych ograniczyła ofertę edukacyjną przedszkoli i spotkała się ze sprzeciwem rodziców.
Zajęcia dodatkowe w przedszkolach publicznych w roku szkolnym 2013/2014 prowadzone były we wszystkich skontrolowanych gminach. Jednak jak wynikało z ustaleń wizytatorów z kuratoriów (na podstawie porównania aktualnie dostępnych rodzajów zajęć z ofertą w roku szkolnym 2012/2013), zakres zajęć dodatkowych zmniejszył się w ¼ przedszkoli: ograniczenia dotyczyły najczęściej kółek tanecznych, sportowych oraz języka angielskiego.