Wyrokiem z 20 maja 2016 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną sołtysa wsi Kalembina, uznając, że ten nie miał interesu prawnego do wniesienia skargi kasacyjnej w sprawie dotyczącej nabycia przez gminę mienia w drodze komunalizacji.
– Skarga została wniesiona przez podmiot, który prawem własności do spornej nieruchomości się nie legitymuje – uzasadniał Roman Ciąglewicz, sędzia NSA.
Sołtys kontra gmina
16 maja 1997 r. wojewoda rzeszowski wydał decyzję komunalizacyjną. Na jej podstawie gmina Wiśniowa nabyła własność nieruchomości (zabudowanych) położonych na terenie wsi Kalembina. Podstawą prawną decyzji wojewody były przepisy ustawy z 10 maja 1990 r. wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym oraz ustawę o systemie oświaty. Innymi słowy, przyznany gminie majątek miał służyć realizacji przez samorząd zadania polegającego na prowadzeniu szkoły podstawowej.
Z decyzją tą nie zgodził się sołtys wsi Kalembina i wystąpił do ministra administracji z wnioskiem o unieważnienie decyzji komunalizacyjnej wydanej przez wojewodę.
– W ocenie sołtysa przekazane gminie (nieodpłatnie) nieruchomości nie mogły być przedmiotem decyzji komunalizacyjnej – wyjaśnia Adam Skirzyński, radca prawny i pełnomocnik sołtysa. – Zgodnie bowiem z przytoczonymi przepisami komunalizacja może dotyczyć wyłącznie majątku ogólnonarodowego, np. Skarbu Państwa – wyjaśnia. I dodaje, że w ocenie sołtysa wsi Kalembina przekazane gminie Wiśniowa nieruchomości nie należały do Skarbu Państwa, lecz były własnością szkoły ludowej. – Tak przynajmniej wynika z ksiąg wieczystych tych nieruchomości, w których jako właściciel wpisana jest właśnie szkoła ludowa w Kalembinie – wskazuje Skirzyński.