Koncesje zastąpią partnerstwo publiczno-prywatne

Rząd chce wprowadzić przepisy, które umożliwią finansowanie inwestycji publicznych za prywatne pieniądze. Dotychczasowe, o partnerstwie publiczno-prywatnym, nie sprawdziły się

Publikacja: 15.01.2008 11:12

Koncesje zastąpią partnerstwo publiczno-prywatne

Foto: Fotorzepa, Piotr Kała Pio Piotr Kała

Chociaż ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP) obowiązuje już od ponad dwóch lat, nie udało się przeprowadzić ani jednego projektu na podstawie jej przepisów. Wszystko dlatego, że regulacje są zbyt sztywne. Tymczasem, jak pokazują doświadczenia innych państw, wiele projektów publicznych można wprowadzić w życie za prywatne pieniądze.

Rząd chciałby, aby tak było również w Polsce. Tym bardziej że już wiadomo, iż na niektóre projekty związane z organizacją Euro 2012 nie starczy pieniędzy z państwowej kasy.

[srodtytul]Elastyczne przepisy[/srodtytul]

Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje projekt zupełnie nowej ustawy koncesyjnej. Na podstawie jej przepisów państwo udzielałoby koncesji prywatnym firmom, np. na zarządzanie parkingiem czy wybudowanie drogi.

Jednym z głównych mankamentów obecnej ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym jest konieczność przeprowadzania czasochłonnych i kosztownych analiz przed podjęciem decyzji o dopuszczeniu partnera prywatnego do współpracy. Ustawa koncesyjna ma pozostawić decyzję o tym, jakie analizy trzeba przeprowadzić i jak bardzo muszą być szczegółowe w rękach samych urzędników.

– Nie widzę powodu, aby z góry narzucać taki obowiązek. Inne analizy będą potrzebne przy remoncie oświetlenia ulic w małym mieście, a inne przy budowie autostrady. To partner publiczny musi zdecydować, co jest niezbędne. Ogólne ramy wyznacza ustawa o finansach publicznych – mówi Andrzej Panasiuk, wiceminister infrastruktury. Uważa on, że nowa ustawa powinna być jak najbardziej elastyczna, po to, aby zachęcić partnerów do współpracy.

[srodtytul]Są inne pomysły[/srodtytul]

To niejedyny pomysł na finansowanie publicznych projektów z prywatnych pieniędzy. Drugi ma Urząd Zamówień Publicznych. Otóż prawo zamówień publicznych już od 2004 roku przewiduje możliwość udzielania tzw. koncesji na roboty. To nic innego niż rodzaj PPP. Tyle że jest ograniczony do inwestycji budowlanych.

– Wystarczyłoby rozszerzyć go na usługi, aby partnerstwo mogło w Polsce zacząć funkcjonować w pełnym zakresie – przekonuje Tomasz Czajkowski, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

[wyimek]3 tysiące - tyle podziemnych miejsc parkingowych ma powstać w Krakowie za prywatne pieniądze[/wyimek]

Rzeczywiście są sygnały, że na podstawie przepisów o zamówieniach można skutecznie współpracować z prywatnymi firmami. Przekonuje o tym przykład Krakowa. Tam ma powstać 3 tys. podziemnych miejsc parkingowych, na które miasto nie wyda ani złotówki.

– Analizy prawne wykazały, że PPP jest nie do zastosowania. Wówczas miasto sięgnęło do przepisów o przetargach – mówił nam w październiku zeszłego roku, gdy pisaliśmy o tym projekcie, Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta Krakowa.

Minister Andrzej Panasiuk jest jednak sceptycznie nastawiony do udzielania koncesji na podstawie prawa zamówień publicznych. – Przewidziane w nim procedury, choćby dotyczące wyłaniania wykonawców, nie są dostosowane do umów o współpracy publiczno-prywatnej – uważa. Dlatego proponuje wprowadzić specjalny rodzaj negocjacji, w których wyłaniano by firmy mające realizować projekty. – Przepisy wspólnotowe nie wymagają tu przeprowadzania przetargów. Im łatwiejsze będą, tym większa szansa na to, że projekty te zakończą się sukcesem – przekonuje minister.

[ramka][b]Współpraca prywatnego z publicznym[/b]

Jak może wyglądać udzielanie koncesji? Gmina niektóre własne zadania przekazuje prywatnej firmie. Przedsiębiorca wybuduje np. za własne pieniądze parking publiczny. W zamian przez kilkanaście czy kilkadziesiąt lat będzie zarządzał tym miejscem i pobierał opłaty za parkowanie. Potem parking przejdzie na własność gminy. Możliwe są też inne formy finansowania – np. część zapłaty pochodzi z gminnej kasy, część pokrywają mieszkańcy. W wielu państwach w ten sposób buduje się drogi, wodociągi czy mosty. Partnerstwo publiczno-prywatne jest również stosowane przy zarządzaniu szpitalami czy więzieniami.[/ramka]

Chociaż ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP) obowiązuje już od ponad dwóch lat, nie udało się przeprowadzić ani jednego projektu na podstawie jej przepisów. Wszystko dlatego, że regulacje są zbyt sztywne. Tymczasem, jak pokazują doświadczenia innych państw, wiele projektów publicznych można wprowadzić w życie za prywatne pieniądze.

Rząd chciałby, aby tak było również w Polsce. Tym bardziej że już wiadomo, iż na niektóre projekty związane z organizacją Euro 2012 nie starczy pieniędzy z państwowej kasy.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów