Ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa
wprowadza zupełnie nowy mechanizm odzyskiwania od niesumiennych urzędników odszkodowań wypłaconych przez Skarb Państwa. Mechanizm, który w najlepszym razie może się skończyć pozbawieniem pracownika administracji rocznych zarobków, jest skomplikowany, ale nieuchronny.
Najpierw długi proces
Procedura zaczyna się od podjęcia przez urzędnika decyzji z rażącym naruszeniem prawa. Jeśli obywatel czy przedsiębiorca się od niej odwoła i ją unieważni, może żądać odszkodowania od Skarbu Państwa na podstawie art. 417 kodeksu cywilnego. Aby otrzymać rekompensatę, musi jednak udowodnić, że poniósł szkodę.
Taki proces jest bardzo trudny i długotrwały, ale przykładem, że może być wygrany, jest wyrok wrocławskiego Sądu Apelacyjnego sprzed miesiąca, w którym nakazał Skarbowi Państwa zapłatę 46 mln zł na rzecz MCI Management za doprowadzenie, przez błędne decyzje skarbówki, do upadłości spółki JTT Computer, czyli firmy Romana Kluski.
Postępowanie w sprawie zwrotu takiego odszkodowania od jutra będzie przeprowadzać prokuratura na wniosek kierownika urzędu, w którym zapadło feralne rozstrzygnięcie. Dyrektor będzie miał tylko 14 dni od wypłaty odszkodowania na przesłanie zawiadomienia do śledczych. Jeśli tego nie zrobi, grozi mu nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Prokurator zajmie się zaś odnalezieniem winnych i skieruje przeciw nim pozew do sądu o zwrot wypłaconego odszkodowania.