Z projektu nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy zniknęła jedna z najważniejszych zmian dotycząca naborów do urzędów. W ogłoszeniu nie trzeba będzie podawać konkretnej kwoty pensji na danym stanowisku.
– Będzie też można podawać wysokość wynagrodzenia w formie zakresu mnożnika stosowanego na danym stanowisku u danego pracodawcy – wyjaśnia Jacek Męcina, ustosunkowując się do uwag zgłoszonych w uzgodnieniach międzyresortowych.
W zależności od stanowiska różnica między najniższym a najwyższym możliwym wynagrodzeniem może jednak w takim przypadku sięgać nawet kilku tysięcy złotych.
Kontrowersje wśród zgłaszających uwagi wzbudził także z art. 1 pkt 29 projektu. Zgodnie z nim urzędy pracy powinny być informowane o wszystkich wakatach w administracji.
– Warto rozważyć, czy zmiany powinny obejmować wszystkie kategorie stanowisk, niezależnie od trybu i podstawy nawiązania stosunku pracy. Jako przykład można podać chociażby kierowników jednostek budżetowych zatrudnianych na podstawie powołania, bo przepisy nie wymagają przeprowadzania otwartego i konkurencyjnego naboru – podkreśla w uwagach do projektu Paweł Orłowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji.