Reklama

Przetargi w Warszawie tylko dla firm stosujących wyższe standardy zatrudnienia

Stolica da przykład innym urzędom. Już od lipca firmy startujące w miejskich przetargach będą musiały zatrudniać pracowników.

Publikacja: 14.04.2015 08:00

Przetargi w Warszawie tylko dla firm stosujących wyższe standardy zatrudnienia

Foto: 123RF

Urząd Miasta Warszawy pierwszy w Polsce przygotowuje się do zastosowania nowych przepisów o zamówieniach publicznych. Chodzi o stosowanie tzw. klauzul społecznych, w myśl których zamawiający może wymagać od wykonawców zachowania podwyższonych standardów dotyczących zatrudnienia pracowników na etatach, wymogu zatrudnienia bezrobotnych czy niepełnosprawnych do wykonania danej usługi. To dobry znak, bo z monitoringu przetargów wynika, że taki wymóg pojawia się rzadko.

Nowe standardy

– Mamy już gotowy podręcznik dla miejskich urzędników, w którym szczegółowo omawiamy stosowanie klauzul społecznych. Za chwilę ruszamy ze szkoleniem 330 osób. W ostatniej fazie przygotowań jest także projekt zarządzenia prezydent Warszawy, w myśl którego urzędnik organizujący przetarg będzie musiał wyjaśnić, dlaczego nie zastosował klauzuli społecznej w przetargu w określonym obszarze tematycznym – informuje Tomasz Pactwa, dyrektor Biura Pomocy i Projektów Społecznych m.st. Warszawy.

Wymóg stosowania klauzul ma być stosowany m.in. przy przetargach na oczyszczanie ulic i chodników, utrzymanie zieleni miejskiej, roboty budowlane, a także w sprzątaniu, gastronomii i kateringu, zamawianiu usług opiekuńczych.

– Prace nad tymi wytycznymi rozpoczęliśmy, zanim Sejm uchwalił zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych, bo uznaliśmy, że to bardzo dobra metoda aktywizacji długotrwale bezrobotnych czy osób z niepełnosprawnościami – wskazuje Pactwa. I dodaje, że w przetargach na nowych zasadach będą mogły brać udział wszystkie firmy, które spełnią nowe kryteria.

Nowe standardy mają zacząć obowiązywać w stolicy już w połowie tego roku.

Reklama
Reklama

Praca za publiczne pieniądze

– Choć nowe regulacje w zamówieniach publicznych funkcjonują już od października zeszłego roku, do tej pory tylko nieliczne urzędy decydowały się na ich zastosowanie – mówi Michał Kulczycki, szef sekcji pracowników firm ochrony, kateringu i sprzątania NSZZ „Solidarność". – Większość zapomina, że ochroniarze czy sprzątaczki to też ludzie, którzy mają rodziny i chcą wysłać dzieci do szkoły. A trudno wypracować normalne wynagrodzenie przy stawce 6 zł za godzinę na umowie śmieciowej. Coraz więcej jest więc przykładów osób, które miesięcznie pracują po 400, a nawet 600 godzin, i niemal nie bywają w domu, tylko po to, by wypracować pensję trochę wyższą od minimalnej – zwraca uwagę.

Niedługo możemy się spodziewać większych zmian w udzielaniu zamówień publicznych. Instytucje publiczne dostaną zbiór dobrych praktyk, które powinny stosować.

– Urząd Zamówień Publicznych już teraz wymaga, by zamawiający uwzględniali wymóg zatrudniania na etatach wszędzie tam, gdzie wynika to z charakteru zamawianych usług. Przygotowaliśmy więc zbiór dobrych praktyk tak, by promować etaty szczególnie przy zamówieniach na usługi ochroniarskie czy dotyczące sprzątania budynków publicznych – mówi Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Czekamy jeszcze na to, by UZP zaakceptował nasze wytyczne i zamieścił je oficjalnie na swojej stronie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl

Tadeusz Joniewicz z Fundacji CentrumCSR.PL, monitorującej zamówienia publiczne

Zamówienia na usługi dla administracji i instytucji publicznych mają ogromny potencjał w kształtowaniu sytuacji społecznej pracowników zatrudnionych przy ich wykonaniu. Z naszego monitoringu zamówień publicznych wynika, że na ponad 660 sprawdzonych przez nas przetargów, w których zamawiający mogli postawić wymóg zatrudnienia pracowników na etatach, takie dodatkowe wymagania zastosowano tylko w siedmiu wypadkach. Najbardziej dziwi, że niektóre instytucje, z którymi się kontaktowaliśmy, wręcz odmówiły stosowania tych klauzul. Urzędnicy tłumaczą się brakiem wiedzy i obawą przed kontrolami, ale zasadnicza jest naszym zdaniem wola polityczna, aby stosować takie rozwiązania, bo istniejące przykłady pokazują, że można to robić bez obaw. Naszym celem jest, by administracja w Polsce kreowała wysokie standardy związane z zatrudnieniem na etatach, a nie – jak obecnie – na umowach śmieciowych.

Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama