- Skoro na razie nie udała się próba zrobienia mediów ubogimi, przez pomysły z podatkiem od reklam, to teraz w inny sposób spróbuje się je zrobić niemymi - powiedziała Onet.pl pierwsza Rzecznik Praw Obywatelskich i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Zdaniem Łętowskiej obserwowane w ostatnich latach praktyki doprowadzą do tego, że "nieme będą nie tylko media, ale też środowiska naukowe, prawnicze i przede wszystkim ślepi będą obywatele". - Gdy połączy się ten najnowszy wniosek prof. Manowskiej z faktem, że rząd w ostatnich dniach powołał sobie kolejny instytut De Republica, który ma, jak można sądzić, wspierać takie badania naukowe, które są bliskie rządzącym, gdy spojrzy się, że zabrania się poszczególnym sędziom zabierać publicznie głos, to jaki obraz się wyłania? - stawia pytanie sędzia.
Czytaj także: Pożegnanie z prawem do informacji
Profesor zauważa, że finansowo wspierane są organizacje, które "starannie zamykają oczy, byle tylko nie patrzeć rządzącym na ręce". - Kreuje się "instytucje równoległe" robiące to, co robiły instytucje niezależne, ale "po naszemu". Część z nich działa pod auspicjami ministra kultury - dodaje Łętowska.
Zdaniem sędzi takie ruchy doprowadzają do powstanie "atrapy kraju praworządnego, w którym, formalnie w świetle prawa, media nie będą mogły domagać się informacji o działaniach władzy, naukowcy nie będą mogli ich analizować, a sędziowie orzekać o tychże działaniach".