Sąd musi mieć dobrych urzędników

Rozmowa z prof. Januszem Trzcińskim, prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego

Publikacja: 22.11.2007 00:30

prof. Janusz Trzciński, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego

prof. Janusz Trzciński, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego

Foto: Fotorzepa

[b]Rz: Czy istnieje pojęcie urzędnika sądowego?[/b]

Janusz Trzciński: Oczywiście, aczkolwiek nie ma jednej ustawy, która określałaby status prawny pracowników sądów administracyjnych. Ich prawa, obowiązki i wymogi kwalifikacyjne reguluje, znowelizowana niedawno, ustawa o pracownikach sądów i prokuratury oraz rozporządzenie wykonawcze prezydenta RP. Stosuje się je odpowiednio w wojewódzkich sądach administracyjnych. W Naczelnym Sądzie Administracyjnym jest stosowana ustawa o Sądzie Najwyższym oraz zarządzenie prezesa NSA. W efekcie tych zmian zaostrzone zostały kryteria dla kandydatów do pracy, również w sądach administracyjnych. Wprowadzono m.in. konkurs na staż urzędniczy i na stanowisko asystenta sędziego.

[b]Taki staż ma trwać rok i kończy się egzaminem. Ale co właściwie daje?[/b]

Kandydat, który zda aplikację urzędniczą, może być zatrudniony w charakterze urzędnika. Może więc pracować np. jako dyrektor biura, jego zastępca, kierownik kancelarii prezesa sądu, sekretarz sądowy, specjalista, informatyk, kierownik sekretariatu izby w NSA, wydziału w WSA, główny księgowy, jego zastępca itp. 1 listopada 2007 r. w 16 wojewódzkich sądach administracyjnych było zatrudnionych 1616 osób na stanowiskach administracyjnych, z czego 1426 na stanowiskach urzędniczych. W NSA pracuje w tym charakterze 261 osób. 65 proc. to kobiety. Połowa urzędników w NSA nie przekroczyła 32 lat, a wszyscy z nowo zatrudnionych mają dyplom ukończenia wyższych studiów prawniczych. Duża liczba młodych urzędników z wyższym wykształceniem dobrze rokuje funkcjonowaniu administracji sądów. Osobną grupę stanowią asystenci sędziego: 76 w NSA i 278 w WSA.

[b]Przed tygodniem opublikowaliśmy w „Rz” artykuł pod wymownym tytułem: „Asystenci sędziego, czyli zapomniana grupa zawodowa”. Wskazywał na konieczność rozwiązań prawnych na wzór tych, które określają pozycję referendarza sądowego.[/b]

Rzeczywiście byłoby to pożądane. Również w sądach administracyjnych, w których te stanowiska wprowadzono stosunkowo niedawno, asystenci sędziego pełnią ważną funkcję. Analizują akta spraw, katalogują akty prawne i orzecznictwo sądów, niezbędne do orzekania. Przy wydawaniu postanowień przygotowują projekt orzeczenia i uzasadnienia. Wszyscy mają wyższe wykształcenie prawnicze, a niektórzy ukończoną, lub kończą, aplikację sądową bądź prokuratorską. Nie mogą natomiast łączyć pracy asystenta sędziego z aplikacją adwokacką czy radcowską. Mają też obowiązek ukończyć tzw. aplikację wewnętrzną. Takie trzysemestralne zajęcia organizuje NSA oraz pięć WSA: w Warszawie, Gorzowie Wlkp., Kielcach, Gliwicach i we Wrocławiu. Ukończenie aplikacji asystenckiej otwiera drogę do stanowiska referendarza, które znajduje się w puli etatów orzeczniczych.

[b]W październiku odbywało się w Jadwisinie seminarium kierowników sekretariatów wydziałów sądów administracyjnych. O czym głównie mówiono?[/b]

Było poświęcone przede wszystkim pracy biurowej w sekretariatach i ujednoliceniu zasad prowadzenia sekretariatów sądowych. Wcześniej napłynęło z WSA około 100 pytań na temat biurowości, statystyki, informatyzacji. Było to pierwsze ze szkoleń. Myślimy o następnych.

[b]Jaką funkcję pełni w sądzie kierownik sekretariatu?[/b]

Organizuje pracę sekretariatu; podlegają mu wszyscy, którzy są w nim zatrudnieni. Bez dobrej pracy sekretariatu nie wyobrażam sobie sprawnego funkcjonowania wydziału czy izby.

[b]Jednak ludzie się skarżą. Że przyjechali nieraz z daleka na rozprawę, ale ta się nie odbyła, bo kogoś nie zawiadomiono, nie sprawdzono, czy są wszystkie zwrotki, zawiadomienie wysłano pod mylny adres, w aktach brakuje przesłanych dokumentów itp.[/b]

Są takie skargi zarówno na NSA, jak i WSA; zawsze kategorycznie na nie reaguję. Również prezesi WSA nie próbują ich tuszować. W stosunku do ponad 90 tys. spraw rocznie w sądach administracyjnych jest ich niewiele, ale nie powinny się zdarzać.

[b]Jakie warunki pracy i płacy mają urzędnicy sądów?[/b]

Najniższe wynagrodzenie pracownika administracyjnego w NSA wynosi 1764 zł miesięcznie, a połowa zatrudnionych w NSA na stanowiskach administracyjnych ma nie mniej niż 4 tys. zł brutto. Wszystkie WSA znajdują się w nowych budynkach. W 2008 r. do nowego gmachu przeniesie się również NSA. Wszystkie sądy zostały w pełni skomputeryzowane, obecnie wprowadzamy nowy system informatyczny. Komputery są w salach rozpraw, a poczta e-mailowa wypiera faksy.

[b]Czy to oznacza, że niebawem, zamiast przekazywać urzędowe pisma listem poleconym, będziemy je wysyłać e-mailem?[/b]

Moim zdaniem nieprędko. Informatyka nie może hamować dostępu do sądu tym, którzy nie mają Internetu. Taka informatyzacja nie miałaby sensu.

[b]Rz: Czy istnieje pojęcie urzędnika sądowego?[/b]

Janusz Trzciński: Oczywiście, aczkolwiek nie ma jednej ustawy, która określałaby status prawny pracowników sądów administracyjnych. Ich prawa, obowiązki i wymogi kwalifikacyjne reguluje, znowelizowana niedawno, ustawa o pracownikach sądów i prokuratury oraz rozporządzenie wykonawcze prezydenta RP. Stosuje się je odpowiednio w wojewódzkich sądach administracyjnych. W Naczelnym Sądzie Administracyjnym jest stosowana ustawa o Sądzie Najwyższym oraz zarządzenie prezesa NSA. W efekcie tych zmian zaostrzone zostały kryteria dla kandydatów do pracy, również w sądach administracyjnych. Wprowadzono m.in. konkurs na staż urzędniczy i na stanowisko asystenta sędziego.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Praca, Emerytury i renty
Zwolnienie z pracy za krytykę LGBTQ i feministek? Zapadł ważny wyrok
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Prawo w Polsce
Głosy Trzaskowskiego przypisane Nawrockiemu. „To nie jest jakaś wielka tragedia"