Art. 175 § 1 ppsa, wprowadzając przymus sporządzenia przez adwokata albo radcę prawnego skargi kasacyjnej, nakazuje uwzględnić zastrzeżenia zawarte w art. 175 § 2 i 3 ppsa. Przepisy te wymieniają inne osoby niż adwokaci i radcowie prawni, które mają prawo sporządzić skargę kasacyjną.
Uprawnienie do sporządzenia skargi przysługuje sędziom, prokuratorom, notariuszom, radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa albo profesorowi lub doktorowi habilitowanemu nauk prawnych, będącemu stroną, jej przedstawicielem lub pełnomocnikiem, albo jeżeli skargę kasacyjną wnosi prokurator lub rzecznik praw obywatelskich.
Skarga kasacyjna może być sporządzona przez doradcę podatkowego – w sprawach obowiązków podatkowych, oraz rzecznika patentowego – w sprawach własności przemysłowej. Dotyczy to także skargi na prawomocne orzeczenie WSA albo NSA.
[srodtytul]Dwa lata na wniesienie[/srodtytul]
Skargę wnosi się do sądu, który wydał zaskarżone orzeczenie. W razie stwierdzenia niezachowania warunków formalnych przewodniczący wzywa o poprawienie lub uzupełnienie skargi. Skargę nieopłaconą, skargę niesporządzoną przez adwokata, radcę prawnego albo inną uprawnioną osobę oraz skargę, której braków strona nie uzupełniła w terminie, sąd odrzuca na posiedzeniu niejawnym.
Do skargi – oprócz odpisów dla doręczenia ich stronom i uczestnikom postępowania – dołącza się dwa odpisy przeznaczone do akt NSA. Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia podlega opłacie stałej. Wobec tego samego orzeczenia strona może wnieść tylko jedną skargę.
Skargę wnosi się do sądu, który wydał zaskarżone orzeczenie, w terminie dwóch lat od dnia jego uprawomocnienia się. Skarga przysługuje także wobec orzeczeń, które stały się prawomocne przed 10 kwietnia 2010 r., od 1 stycznia 2004 r. Skargę na takie orzeczenia można wnieść w terminie dwóch lat od wejścia w życie nowych przepisów.
[srodtytul]Co może orzec sąd[/srodtytul]
Po doręczeniu skargi stronie przeciwnej, a gdy skargę wniósł prokurator generalny lub RPO obydwu stronom, WSA przedstawia niezwłocznie akta sprawy NSA. Ten odrzuca na posiedzeniu niejawnym skargę, jeżeli ulegała ona odrzuceniu przez sąd niższej instancji, skargę wniesioną po upływie terminu, skargę niespełniającą wymagań określonych w art. 285e § 1 ppsa, również skargę z innych przyczyn niedopuszczalną.
NSA rozpoznaje skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia w składzie trzech sędziów. Sędzia, który brał udział w wydaniu orzeczenia objętego skargą, jest wyłączony od orzekania w postępowaniu co do tej skargi. NSA rozpoznaje skargę w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw. Skarga podlega rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym, chyba że ważne względy przemawiają za wyznaczeniem rozprawy.
NSA oddala skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia w razie braku podstawy do stwierdzenia, że zaskarżone orzeczenie jest niezgodne z prawem.
Uwzględniając skargę, NSA stwierdza, że orzeczenie jest w zaskarżonym zakresie niezgodne z prawem. Jeżeli sprawa ze względu na osobę lub przedmiot nie podlegała orzecznictwu sądów w chwili orzekania, NSA – stwierdzając niezgodność orzeczenia z prawem – unieważnia zaskarżone orzeczenie oraz orzeczenie sądu pierwszej instancji i odrzuca skargę.
[ramka][b]Elementy skargi[/b]
Skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia powinna zawierać:
- oznaczenie orzeczenia, wobec którego jest wniesiona, ze wskazaniem, czy jest ono zaskarżone w całości lub w części,
- przytoczenie jej podstaw i ich uzasadnienie,
- wskazanie przepisu prawa, z którym zaskarżone orzeczenie jest niezgodne,
- uprawdopodobnienie wyrządzenia szkody, spowodowanej przez wydanie orzeczenia, którego skarga dotyczy,
- wykazanie, że wzruszenie zaskarżonego orzeczenia w drodze innych środków prawnych nie było i nie jest możliwe, a ponadto – gdy skargę wniesiono stosując art. 285a § 2 ppsa – że występuje wyjątkowy przypadek uzasadniający wniesienie skargi,
- wniosek o stwierdzenie niezgodności orzeczenia z prawem. [/ramka]
[srodtytul]WYROK MOŻNA ZASKARŻYĆ POMIMO NIEWYCZERPANIA ŚRODKÓW PRAWNYCH[/srodtytul]
[b]Tylko wyjątkowo można zaskarżyć prawomocne orzeczenie, gdy strony nie wyczerpały środków prawnych do jego podważenia[/b]
Zasadą jest, że skarga na prawomocne orzeczenie WSA przysługuje, gdy przez jego wydanie została stronie wyrządzona szkoda, a zmiana lub uchylenie orzeczenia w drodze innych przysługujących stronie środków prawnych nie były i nie są możliwe. Tak wynika z art. 285a § 1 ppsa.
Niemniej § 2 tego artykułu daje podstawę do wniesienia skargi w „wyjątkowych przypadkach, jeżeli strony nie skorzystały z przysługujących im środków prawnych, gdy niezgodność z prawem wynika z naruszenia podstawowych zasad porządku prawnego lub konstytucyjnych wolności albo praw człowieka i obywatela”.
Gdy dodatkowo nie jest możliwa zmiana lub uchylenie orzeczenia w drodze innych przysługujących stronie środków prawnych. Podobne reguły ustanawia art. 424[sup]1[/sup] § 2 kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.). Jedyna różnica polega na tym, że w k.p.c. ustawodawca posługuje się zwrotem w „wyjątkowych wypadkach”, a nie „w wyjątkowych przypadkach”.
Załóżmy, że oba przepisy będą przez sądy interpretowane tak samo. Kiedy można wnieść skargę na prawomocne orzeczenie sądu pomimo nieuruchomienia w odpowiednim czasie wszystkich instrumentów prawnych przysługujących stronie do jego podważenia?
W [b]postanowieniu z 27 lutego 2008 r. (II BP 56/07) SN[/b] stwierdził, że w sytuacji gdy strona nie skorzystała z przysługujących jej środków prawnych, dopuszczalność skargi uzależniona jest od kumulatywnego spełnienia dwóch przesłanek:
1) istnienia wyjątkowego wypadku oraz
2) występowania niezgodności z prawem o kwalifikowanym charakterze, wynikającej z naruszenia podstawowych zasad porządku prawnego lub konstytucyjnych wolności albo praw człowieka i obywatela.
„Wyjątkowy wypadek” jest wtedy, gdy zachodziły uzasadnione obiektywnie okoliczności, które uniemożliwiły stronie zaskarżenie orzeczenia w drodze dostępnych środków prawnych.
„Z utrwalonego już w tym zakresie orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika bowiem, że okolicznościami uzasadniającymi potraktowanie sytuacji jako wyjątkowej w rozumieniu omawianego przepisu może być, na przykład, ciężka choroba, katastrofa, klęska żywiołowa, czy uzyskanie błędnej informacji od sądu, co uniemożliwiło stronie skorzystanie z przysługującego jej środka zaskarżenia”.
Niewykorzystanie wszystkich środków prawnych to często efekt niedbałości lub niedopatrzenia. Czasami może to być świadoma decyzja strony. Rezygnacja ze skarżenia niekorzystnego orzeczenia pozwala uniknąć ponoszenia kosztów postępowania. Może to być racjonalne, gdy np. z analizy wielu orzeczeń NSA wynikać będzie, że podatnik swoją sprawę przegra.
Co się stanie, gdy rok po uprawomocnieniu się niekorzystnego dla podatnika orzeczenia WSA zapadnie uchwała siedmiu sędziów NSA zmieniająca sposób interpretacji przepisów?
Zmiana interpretacji oznacza, że odpadła jedyna przyczyna, z której podatnik nie chciał kontynuować sporu przed sądem. Na obszarze prawa cywilnego zmiana kierunku orzecznictwa spowodowana lub potwierdzona uchwałą SN podjętą w składzie powiększonym nie była uważana za wypadek wyjątkowy w rozumieniu art. 424[sup]1 [/sup]§ 2 k.p.c.
Tak wynika np. z [b]postanowienia SN z 22 czerwca 2007 r. (III CNP 37/07)[/b] , który stwierdził, że niewyczerpanie całej drogi prawnej wobec spornego orzeczenia nie może być tłumaczone rozstrzygnięciami zawartymi w innych wyrokach.
[ramka][b]Zmiana orzecznictwa nie uzasadnia skargi[/b]
Zespół opieki zdrowotnej spierał się z NFZ o zapłatę 7,7 mln zł. Nie została wniesiona skarga kasacyjna. W ocenie ZOZ orzecznictwo w innych podobnych sprawach wykluczało wygranie sprawy. W tej sytuacji kontynuowanie sporu narażałoby tylko na dodatkowe koszty. Już po uprawomocnieniu się wyroku sądu apelacyjnego nastąpiła zmiana kierunku orzecznictwa na skutek uchwały składu [b]siedmiu sędziów SN z 30 marca 2006 r. (III CZP 130/05)[/b].
W tej sytuacji ZOZ uważał, że ma prawo do wniesienia skargi na prawomocne orzeczenie, mimo nieskorzystania z przysługującej w sprawie skargi kasacyjnej. SN w postanowieniu z 22 czerwca 2007 r. nie zgodził się z tym, wskazując, kiedy następuje naruszenie prawa przez sąd pozwalające wnieść skargę na prawomocne orzeczenie.
Musi to być orzeczenie niewątpliwie sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi standardami rozstrzygnięć albo wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa. Niekorzystnemu dla ZOZ orzeczeniu sądu apelacyjnego nie można przypisać tego rodzaju wadliwości.
Sąd apelacyjny oddalił pozew ZOZ, odbiegając od przyjętej później koncepcji, leżącej u podłoża uchwały składu siedmiu sędziów SN. Nie można zasadnie twierdzić, że wykładnia przepisów przyjęta przez sąd apelacyjny była w sposób oczywisty rażąco błędna. Przeciwnie, mieściła się w ramach dozwolonej wykładni przepisów prawa, w tym wypadku wyjątkowo niejasnych i trudnych do jednoznacznej interpretacji.
SN wskazał, że zmiana kierunku orzecznictwa lub poglądów doktryny, nawet najbardziej doniosła, nie była traktowana jako podstawa np. skargi o wznowienie postępowania. Dlatego też zmiana kierunku orzecznictwa również wtedy, gdy jest spowodowana lub potwierdzona uchwałą SN podjętą w składzie powiększonym, nie może być uważana za wypadek wyjątkowy pozwalający na wniesienie skargi na prawomocne orzeczenie. [/ramka]
[srodtytul]KIEDY MAMY DO CZYNIENIA Z NARUSZENIEM PRAWA[/srodtytul]
[b]Praktyka stosowania skargi na prawomocny wyrok wymaga odróżnienia bezprawności wyroku od efektów zastosowania przez sąd tzw. dopuszczalnej wykładni trudnych i niejasnych przepisów. [/b]
Prawdopodobnie, nawet gdy wykładnia przepisów będzie sprzeczna z tą zawartą w innych wyrokach np. WSA, skarga nie będzie przysługiwać. Wyróżnić tutaj można dwie podstawowe sytuacje. W pierwszej zapadł wyrok, który jakiś czas później okazał się niezgodny np. z przełomową uchwałą sędziów NSA. Druga to wydanie wyroku, który jest sprzeczny z innymi wyrokami.
Taką sytuację mamy w przypadku sprzecznych wyroków WSA z 2009 r. i 2010 r. w sprawie opodatkowania abonamentów medycznych wykupywanych przez firmy dla pracowników. Tego typu sprzeczności prawdopodobnie nie będą pozwalać na wniesienie skargi (patrz tekst powyżej).
Nowa skarga na prawomocne orzeczenia WSA nie jest prostym środkiem do uzyskania odszkodowania z uwagi na sprzeczne orzeczenia sądów zapadające w podobnych stanach faktycznych.
[srodtytul]Tylko rażące błędy w interpretacji przepisów[/srodtytul]
SN wielokrotnie w przeszłości podkreślał, że nie można stwierdzić niezgodności z prawem orzeczenia z uwagi na interpretację przepisu, którego treść dopuszcza możliwość różnych interpretacji, gdy za każdą z nich przemawiają uzasadnione argumenty.
Przy wydawaniu każdego orzeczenia sądowego dokonywana jest wykładnia stosowanego prawa. Niemożliwe jest, aby we wszystkich orzeczeniach przepisy były interpretowane tak samo. Sprzeczność między nimi nie zawsze oznacza możliwość wniesienia skargi. Za niezgodne z prawem należy uznawać tylko orzeczenie sprzeczne z:
- podstawowymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami,
- ogólnie przyjętymi standardami interpretacji.
Tak samo kwalifikować można orzeczenia, które zostały wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga głębszej analizy prawniczej.
[srodtytul]Wielość interpretacji nie jest rażącym naruszeniem[/srodtytul]
Wprawdzie narzekają na nią podatnicy, to nie jest traktowana jako efekt złego ich zastosowania, ale raczej cecha systemu prawa. W razie dwóch sprzecznych wyroków WSA jeden z nich powinien być wadliwy i pozwolić na dochodzenie odszkodowania, gdy została wyrządzona szkoda.
Jeżeli jednak ta sprzeczność będzie wynikać z prawidłowo zastosowanych zasad wykładni a sprzeczne wyroki będą dobrze uzasadnione, to prawdopodobnie oba zostaną uznane za prawidłowe. W praktyce tylko w przypadku przepisów jasnych i oczywistych jest możliwe uznanie, że jeden z sądów swoją interpretacją rażąco naruszył prawo. Taki zarzut jest trudny do postawienia wobec sprzecznych wyroków dotyczących przepisów niejasnych.
W [b]wyroku SN z 15 czerwca 2007 r. (II CNP 37/07) [/b]została postawiona teza, że rozbieżność interpretacji przepisów prawa materialnego dokonywanych przez sądy nie oznacza, że jedno z przeciwstawnych rozstrzygnięć jest niezgodne z prawem, co pozwoliłoby na wniesienie skargi na prawomocne orzeczenie.
Odmienne rozumienie zasad stosowania skargi oznaczałoby, że każda zmiana interpretacji przepisów wiązałaby się z koniecznością kwalifikacji wcześniejszych orzeczeń jako niezgodnych z prawem.
SN stwierdził: „Rozumowanie takie byłoby niezgodne z faktem oraz koniecznością ciągłego i nieuchronnego rozwoju prawa. Treść orzeczenia, będąca rezultatem przyjętej wykładni, oznacza, że rozstrzygnięcia mogą być różne, w zależności od przedmiotu wykładni, metody, jak również podmiotu jej dokonującego”.
[srodtytul]Skąd takie ograniczenia[/srodtytul]
Przepisy o skardze na prawomocne orzeczenie sądu stanowią, że jest to instrument pozwalający stronie domagać się stwierdzenia niezgodności orzeczenia z prawem. Przepisy wprost nie mówią o tym, że skarga dotyczy tylko szczególnie poważnych rodzajów niezgodności z prawem, takich jak oczywiste błędy sądu czy rażące naruszenie zasad wykładni przepisów.
Jak sędziowie SN uzasadniali w przeszłości ograniczenie zakresu skargi na prawomocne orzeczenia sądów cywilnych tylko do rażących naruszeń prawa?
W [b]wyroku SN z 24 lipca 2006 r. (I BP 1/06)[/b] sprzeczność interpretacji jest przedstawiona jako naturalny efekt procesu kształtowania się prawa. System obowiązującego prawa to nie tylko suche przepisy. Sąd przyjął, że istotne jest także to, że przepisy te są kształtowane w drodze ich wykładni. Sędziowie mają uprawnienie do tego, aby dokonywana przez nich wykładnia przepisów była różna w zależności od jej przedmiotu, zastosowanych metod i podmiotu, który jej dokonuje.
„Z istoty wykładni wynika wiele możliwych interpretacji tego samego przepisu (normy prawnej), a sam akt wykładni z natury rzeczy nacechowany jest subiektywizmem”. Wykładnia przepisów to „proces użyteczny, funkcjonujący w warunkach konfrontacji poglądów i ważenia argumentów”. Z powołanego wyroku wynika, że sam fakt sprzeczności interpretacji przepisów bez dodatkowych kryteriów nie uzasadnia odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa.
Niezgodność z prawem „musi polegać na oczywistej i rażącej obrazie prawa. Nie jest nią natomiast wybór jednej z możliwych interpretacji przepisów prawa, w szczególności gdy są to przepisy nowe, niejasne, rzadko stosowane, nieskonfrontowane z realiami i potrzebami życia”.
[i]Autor jest prawnikiem w kancelarii welsyng.pl[/i]