Szef CBA odpowiada na uchwałę Zarządu "Iustitii"

Pismo skierowane do ministra sprawiedliwości nie było reakcją na decyzję merytoryczną podjętą przez sędziego lubelskiego Sądu Rejonowego w przedmiocie zastosowania środka zapobiegawczego wobec podejrzanego Mirosława Karapyty - tłumaczy Paweł Wojtunik.

Publikacja: 20.05.2013 15:10

Paweł Wojtunik, szef CBA

Paweł Wojtunik, szef CBA

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego odpowiedział na uchwałę podjętą 29 kwietnia 2013 r. przez Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" w związku z decyzją szefa CBA, który skierował do ministra sprawiedliwości żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko sędzi - przewodniczącej orzekającej w sprawie tymczasowego aresztowania marszałka województwa podkarpackiego. Przypomnijmy, iż sąd umożliwił podejrzanemu zwolnienie z aresztu za poręczeniem majątkowym, natomiast sąd odwoławczy 16 maja 2013 r. postanowienie to utrzymał w mocy.

Jak tłumaczy szef CBA, pismo skierowane do ministra sprawiedliwości w dniu 26 kwietnia roku nie było reakcją na decyzję merytoryczną podjętą przez sędziego Sądu Rejonowego Lublin Zachód w Lublinie w przedmiocie zastosowania środka zapobiegawczego wobec podejrzanego Mirosława Karapyty.

- Tezy sformułowane we wskazanej uchwale dają podstawę do uznania, że członkowie Zarządu SSP "Iustitia" znali jego treść jedynie z przekazu medialnego. Dokument nie miał charakteru wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, a jedynie sygnalizował ministrowi sprawiedliwości zaistniałe uchybienia. Tym bardziej sugestia jakobym żądał takiego postępowania jest nieuprawniona i krzywdząca - podkreślił Paweł Wojtunik.

- Pragnę zapewnić, iż jestem świadomy roli CBA w postępowaniu przygotowawczym. W moim wystąpieniu do ministra sprawiedliwości nie odniosłem się do orzeczenia sądu, ani nie kwestionowałem decyzji o zastosowanym środku zapobiegawczym. Natomiast uznałem za swój obowiązek przekazać wątpliwości co do niewłaściwego zachowania sędziego, które mogło naruszać zasady bezstronności i obiektywizmu, a w mojej ocenie nie licowało z powagą sprawowanego urzędu i uchybiało godności sądu - stwierdził szef CBA powołując się na pisemną relację funkcjonariuszy w tym zakresie.

Podkreślił przy tym, iż decyzja o przekazaniu tej informacji ministrowi sprawiedliwości nie ma żadnego związku z zapadłym orzeczeniem, w szczególności z "oczekiwaniami Szefa CBA" w tej sprawie, o czym mowa w uchwale.

Niezrozumiałe dla szefa CBA jest także zawarcie tezy w odniesieniu do charakteru podjętego działania, uznanego jako próby "wpływania na wymiar sprawiedliwości przez polityków w sytuacjach dla nich niewygodnych". Zgodnie bowiem z dyspozycją art. 7 pkt 4 ustawy z 9 czerwca 2006 r. o CBA szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, jest osobą apolityczną.

Jak podkreślił Paweł Wojtunik powyższe zagadnienie nie ma żadnego związku z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie byłej posłanki Beaty Sawickiej.

W liście skierowanym do sędziów, szef CBA zapewnił, że nigdy nie ważyłby się podjąć próby poddawania w wątpliwość konstytucyjnej zasady niezawisłości sądu.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara