Iustitia w liście do Komendantów Policji o bezpieczeństwie w sądach

Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia wystosował do Komendantów Policji - Komendanta Głównego i Komendanta Stołecznego - pisma w związku z wydarzeniami w sądach w Warszawie i Białymstoku. Zwracając uwagę na zaistniałe sytuacje, na coraz powszechniejszą i uzasadnioną opinię, że w sądach nie jest zapewnione należyte bezpieczeństwo rozpraw i składów orzekających, Iustitia wskazała konkretne - w ocenie sędziów - nieprawidłowości i poprosiła obu komendantów o wyjaśnienie środowisku sędziowskiemu pewnych spraw związanych z wydarzeniami w Warszawie i bezpieczeństwem sądów.

Publikacja: 20.06.2013 12:40

Iustitia w liście do Komendantów Policji wskazała nieprawidłowości związane z bezpieczeństwem sądów

Iustitia w liście do Komendantów Policji wskazała nieprawidłowości związane z bezpieczeństwem sądów i poprosiła o wyjaśnienia.

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Zarząd zauważył, że nagłośnienie przez media incydentów, którym policja w sądach nie zapobiegła, wywoła niewątpliwie społeczne przeświadczenie, że sądy są słabo chronione. To zaś może pociągnąć za sobą dalsze podobne wydarzenia, jeżeli ich potencjalni sprawcy utwierdzą się w przekonaniu, iż w sądzie można zrobić praktycznie na wszystko, a następnie bezkarnie zbiec, zanim pojawi się jakikolwiek funkcjonariusz policji.

Do Komendanta Stołecznego Policji Zarząd Iustitii zwrócił się wyjaśnienie:

1) dlaczego, gdy do sądu weszła grupa osób wyposażona w transparenty, na czele której szła osoba karana już za zakłócanie rozpraw i znana policji, a wiadomo było, jakie posiedzenie odbywa się w tym dniu i istniała obawa, że właśnie to posiedzenie może zostać zakłócone, do sali rozpraw ani w jej pobliże nie skierowano policji,

2) dlaczego opisana grupa osób wniosła do sądu bez przeszkód tort w kartonie, na który nie zwrócono uwagi,

3) dlaczego policja sądowa nie odbierała telefonów w czasie zajścia, jak wygląda system dyżurowania policji sądowej, czy istnieje telefon alarmowy i czy jest on cały czas obsadzony przez dyżurnego, który nie powinien opuszczać posterunku bez zastępstwa,

4) dlaczego w sali rozpraw przycisk alarmowy znajdował się poza zasięgiem sędziego, w pobliżu ławy oskarżonych, czy taka lokalizacja była uzgodniona z policją sądową, czemu miała służyć i czy stan taki będzie utrzymywany,

5) w jaki sposób policja sądowa dowiedziała się o incydencie, kiedy pojawiła się na jego miejscu i jakie podjęła działania w celu zatrzymania sprawcy,

6) czy w związku z wydarzeniem prowadzone jest postępowanie sprawdzające prawidłowość działania policji sądowej,

7) na ile warszawska policja sądowa jest samodzielna i ma wpływ na dbałość o bezpieczeństwo, czy jest zawiadamiana o procesach, w trakcie których może dochodzić do zakłóceń, jak monitoruje sprawy w sądzie, czy decyduje o systemie zabezpieczeń i sygnalizacji o sytuacjach niebezpiecznych, czy są opracowane schematy reakcji i jak to zadziałało w przypadku opisanego incydentu oraz jakie wnioski zostały wyciągnięte ze zdarzenia i jakie nastąpią zmiany.

Komendant Główny Policji został natomiast poproszony (poza kwestiami, które zawarto w piśmie do Komendanta Stołecznego) o informacje: ile jest obecnie w Polsce sądów chronionych przez policję sądową, czy są plany zwiększenia ilości chronionych przez nią sądów, jak wyglądają zasady ochrony sądów, w których jednostek policji sądowej nie ma (w szczególności czy w przypadku nagłego zdarzenia pracownicy sądu mogą jedynie telefonować na pogotowie policji, czy też istnieje lub powinien istnieć skuteczniejszy system łączności) oraz czy obowiązują minimalne reguły ochrony (wymagana lokalizacja przycisków alarmowych w określonych miejscach, obowiązkowy dyżur policjanta przy telefonie alarmowym, określony czas dotarcia policjantów na miejsce zdarzenia).

Zarząd zauważył, że nagłośnienie przez media incydentów, którym policja w sądach nie zapobiegła, wywoła niewątpliwie społeczne przeświadczenie, że sądy są słabo chronione. To zaś może pociągnąć za sobą dalsze podobne wydarzenia, jeżeli ich potencjalni sprawcy utwierdzą się w przekonaniu, iż w sądzie można zrobić praktycznie na wszystko, a następnie bezkarnie zbiec, zanim pojawi się jakikolwiek funkcjonariusz policji.

Pozostało 85% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów